Kocham rysie pirenejskie
Zajrzałem znowu na wieś i zobaczyłem piękne ślady. A to lis przedefilował, ciągnąc za sobą kitę, a to sarenki przedefilowały w stadku, dzik i łoś zostawiły potężne ślady kopyt. Zza komina filuternie wyglądała biała główka łasiczki, która na zimę zmienia futerko z rudego na białe. Słowem – sielsko.