Dlaczego

Piotr stworzył ten blog i to była jego pasja. Lubił gotować, mówić o tradycjach kulinarnych i lubił ludzi. Wszystkie te jego cechy spowodowały, że wokół blogu zebrało się wiele osób, które cenią sobie tematykę, która była mu bliska. Powstała doskonale rozumiejąca się, życzliwa wobec siebie i innych społeczność. Wierzymy, że tę grupę jednoczy dobry duch Piotra.

Postanowiłyśmy przyłączyć się do grona piszących na tych stronach. Będziemy się starać przekazywać własne odkrycia i przemyślenia, a także pisać o tym wszystkim, co przegadaliśmy w domu, co było Piotra wiedzą, poglądami, opiniami, a czym dzielił się z nami, co wydaje nam się słuszne i wartościowe.

Nie będziemy próbować go zastąpić, bo wiemy, że to niemożliwe, tak jak nie da się go zastąpić w naszej rodzinie. Chcemy tylko, żeby jego praca nie przepadła, a energia grupy ludzi, którzy czuli się jego przyjaciółmi, się nie zmarnowała.

Tradycje związane z gotowaniem i stołem zawsze były silne w naszej rodzinie. Kuchnia i stół są dla nas wszystkich bardzo ważne. Nie ukrywamy, że lubimy jadać smaczne rzeczy, że ważne dla nas jest, jak są podane, oraz w czyim towarzystwie siadamy do stołu.

Gotowanie to forma dbania o innych. Przyrządzanie potraw to według nas również rodzaj działalności prawie artystycznej. Stół sprzyja też rozmowom, wzajemnemu zrozumieniu się. Słowem: będziemy pisać i dyskutować z Wami o kuchni, stole i kulturze. Bo te dziedziny są ze sobą nierozerwalnie związane.