Jak się bawić, to się bawić

Z tą zabawą bywa różnie, jedni za przednią zabawę uważają czytanie, wreszcie jest na nie więcej czasu, inni oglądanie filmów, inni telefoniczne rozmowy. Jeszcze inni bawią się jedzeniem.

To, na co miewaliśmy częstokroć zbyt mało czasu i sił, przygotowywanie jedzenia, staje się wielce wysublimowaną rozrywką. W dodatku smakowitą. Inna sprawa, że kiedy skończą się te niezwykłe dni, staniemy przed lustrem i wtedy ocenimy, czy wszystkie zjedzone pyszności wyszły nam na korzyść. Te zabawy jedzeniem są nie tylko naszą specjalnością. Inni, cała Europa i kilka kontynentów, znajduje w szykowaniu dań i zjadaniu ich wiele zabawy.

Jak wiadomo, nasze ostre przepisy dotyczące walki z koronawirusem w porównaniu z obowiązującymi we Francji są niezwykle łagodne. Zamknięci w domach Francuzi zajadają z tym większym zapałem, wymyślają i tworzą dania niczym wysoką sztukę.

Chcecie dowodu? Proszę, oto zdjęcia prosto z Paryża. W polsko-francuskiej rodzinie Mama z Polski, Tata Francuz i dwójka dzieci podzieliła się na drużyny, które przygotowują poważne obiady, codziennie w innym kolorze. Nie dość na tym, także biesiadnicy ubierają się zgodnie z obowiązującym kolorem.

Zabawy i roboty z tym co niemiara, ale wyniki są powalające. Nic to, że ten swoisty czas uciech ma za przyczynę wymuszoną sytuację kwarantanny. To chyba lepsze nawet niż planszówki czy gry komputerowe. Niech żyje pyszna zabawa!

fot. Tania Press
fot. Tania Press
fot. Tania Press