Niezwykłe pierogi

Ostatnio byłam na pokazie nowego urządzenia kuchennego, które robi wszystko prócz zakupów, a które w internecie reklamuje się tak, że nie muszę podawać jego nazwy. Już o tym pisałam, ale obiecałam jeszcze przepis na pierogi z kaczką. I przyszła właśnie na to pora. Jak zrobić ciasto wiemy wszyscy, choć każdy ma jakieś swoje na ten temat tajemniczki. Podam więc jedynie przepis na farsz, który wydaje mi się boski i wypróbuję go w najbliższą niedzielę. Cytuję przepis Sylwii Chrzanowskiej. Umytą, osuszoną i pokrojoną na mniejsze kawałki kaczkę posypujemy solą i majerankiem oraz smarujemy przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Pieczemy 45 minut w temperaturze 180 st. C na złocistobrązowy kolor. Teraz układamy kawałki pieczonej kaczki w garnku, dodajemy włoszczyznę, 5 suszonych śliwek, 4 suszone grzyby, włoszczyznę, opaloną cebulę, liść laurowy, kilka ziaren pieprzu, kawałek laski cynamonu, anyż, kilka goździków. Zalewamy zimną wodą i gotujemy 3 godziny na wolnym ogniu. Uwaga, warto zbierać szumowiny, bo bulion podamy jako dodatek do pierogów! W czasie gotowania doprawiamy odrobiną sosu sojowego. Po ugotowaniu rosół odlewamy, przecedzając przez gęste sitko. Mięso zaś wraz z marchewką, grzybami i śliwkami mielimy. Dodajemy jeszcze ugotowaną w woreczku kaszę gryczaną, miękkie masło oraz sól i pieprz do smaku oraz 4-5 łyżek miodu, dodajemy też trochę jeszcze majeranku i mały kieliszek brandy lub koniaku. Po dokładnym wymieszaniu farszu nadziewamy nim pierogi i podajemy wraz z smakowitym bulionem (rosołem z kaczki). No i co, czy przepis nie działa na wyobraźnię? Wypróbuję i napiszę, czy pierogi zyskały aprobatę.