Pamięć zamknięta w przepisach

Moja mama pisała już o tym, jakie funkcje poza dostarczaniem paliwa organizmowi spełnia jedzenie, a jeszcze bardziej gotowanie. Ja coraz bardziej przekonuję się o tym, jak ważne jest kultywowanie rodzinnych przepisów. Kiedy gotuję, to myślę zawsze o osobie, która tę potrawę wprowadziła do naszej kuchni. Nie mam już nadziei, że uda mi się ugotować takie buraczki, jak moja babcia. Albo, że mój omlet będzie taki, jak robiła moja prababcia.

Okazuje się, że młodsze pokolenie myśli w ten sposób. Od śmierci Piotra, mojego taty, mija niedługo 5 lat. A oprócz jego dowcipów, powiedzonek i ulubionych piosenek w naszej domowej rzeczywistości funkcjonują jego potrawy. W ostatnim czasie córka upiekła chleb („taki jaki piekł dziadek” Przepis na chleb z prodiża z 12,04,2007). Koleżanki moje i córki wspominają risotto z gruszką i gorgonzolą według Tessy Caponi, które było w wykonaniu Piotra doskonałe. Przy okazji za każdym razem wspominamy go ciepło. Jesteśmy już nawet umówione po pandemii na ucztę z tym daniem w roli głównej. Przepis z 3.04.2013

Od dawna marzyłam o zupie pomarańczowej, którą jadłam u rodziców. Wydała mi się dziś doskonałym daniem na ten piękny zimowy dzień. Zrobiłam i bardzo mi smakuje. Wypróbuję go dziś na innych, żeby sprawdzić, czy to tylko kwestia wspomnień, czy obiektywnych walorów potrawy. Przepis z 27.04.2008

Dzielmy się przepisami.