W czym mogę pomóc?

Takie pytanie słyszymy w każdym niemal sklepie. Tym razem wyobraźmy sobie, że zadają nam je ustawione na półce w sklepie przyrządy mechaniczne do wyręczania nas w każdej niemal kuchennej sytuacji. Krojenie, mielenie, dbanie, aby w czasie gotowania nie przypaliły nam się potrawy (w tzw. wolnowarach), wyrabianie ciasta, ubijanie kremu, robienie koktajli, soków, gotowanie na parze, próżniowe, mikrofalowe.

Uff. Trochę tego sporo. A tu jeszcze kusi samobieżny odkurzacz, który za nas zrobi sprzątanie (no, nie przesadzajmy, nie całe) i świeżo skonstruowany w Ameryce przyrząd do sprytnego usuwania chwastów z ogrodowych grządek. Nam już niedługo pozostanie tylko korzystanie z owoców wszystkich tych maszyn, urządzeń i cudów techniki.

Zanim jednak maszyny wykurzą nas z kuchni, radzę przygotować (w ramach prostych dań) pieczonego kurczaka. Że banał? Niezupełnie. Rzadko kiedy już pieczemy kurczaka z wątróbkowym nadzieniem, świeżą siekaną pietruszką, słowem: po polsku. Wprawdzie kurczaki przeznaczone do podania z nadzieniem bywały znacznie mniejsze, nie jestem też pewna, czy w moim dzieciństwie nie były smaczniejsze, ale takie nadziane kurczę zyskuje na smaku i aromacie, i jest znakomite zarówno na ciepło, jak i na zimno.

Kurczak po polsku
Jak najmniejszy kurczak zagrodowy, sól, łyżka miękkiego masła
Na nadzienie: 20 dag wątróbki kurczęcej, 3/4 szklanki tartej bułki, 4 łyżki siekanej zielonej pietruszki, 3 łyżki masła, 1 jajko, sól, płaska łyżeczka cukru

1. Sprawiamy kurczaka, solimy z zewnątrz i wewnątrz. Smarujemy miękkim masłem piersi i udka.
2. Przygotowujemy nadzienie: tartą bułkę, jajko i masło oraz posiekaną pietruszkę wkładamy do kielicha malaksera lub miksujemy blenderem w miseczce, na koniec dodajemy pokrojoną na drobne kawałki wątróbkę, miksujemy 5 sekund, doprawiamy solą i cukrem.
3. Nadzienie nakładamy do tuszki, spinamy otwór za pomocą drewnianych wykałaczek i pieczemy kurczaka najpierw 15 minut w temperaturze 200 stopni C, potem godzinę i kwadrans w 175 stopni C, kilkakrotnie polewając wierzch tuszki masłem z brytfanny.