Trzeba słuchać mądrzejszych i doświadczonych

Niby to taka prosta prawda a nie zawsze trafia do przekonania. Gdy w ubiegłym roku pisałem, że chcemy mieć przed domem trawnik to dostaliśmy kilka rad, które winny nas od tego powstrzymać. Nemo i parę innych osób bardziej niż my doświadczonych w kwestiach ogrodniczych uważało, że nic z naszego projektu nie będzie i trawnik pośród sosen oraz modrzewi za nic się nie uda.


Ale my – uparciuchy jedne – przywieźliśmy czarnej ziemi, kupiliśmy nasiona, nawozy i zabraliśmy się do roboty. Późną jesienią, gdy trawa wzeszła, jeszcze byliśmy pewnie zwycięstwa. Ale wiosna wyprowadziła nas z błędu. Oto rezultat nie słuchania dobrych rad przyjaciół.

I tak dobrze, że coś się pod werandą zieleni, że nie zniszczyliśmy konwalii (fot. wyżej) i barwinka. (fot. niżej)

Uroda tego miejsca polega na czymś innym. To jest kurpiowski lasek. A tu przecież piaski, laski i karaski. W za parę miesięcy będą znowu borowiki, kozaki i maślaki. I wtedy posiadacze pięknych, gęstych, zielonych trawników będą nam zazdrościć. To pewne!