Zgadnij co gotujemy?
Książka o herbacie w towarzystwie porcelany Kuzniecowa
Dziś quiz herbaciany. Nagrodą jest bowiem książka (przepięknie opracowana i wydana) Edwina Soona „Herbata według Dilmah”. Dołożyliśmy do niej swoje trzy grosze pisząc polski wstęp i jeden z rozdziałów.
Książka zawiera nie tylko mnóstwo informacji o herbacie, jej pochodzeniu, uprawie i sposobach picia lecz także garść przepisów z herbatą w roli głównej. Warto ją mieć na półce i czasem po nią sięgać.
No to do roboty.
1 – Czym się różni herbata Broken Orange Pekoe od Orange Pekoe?
2 – Dlaczego zbieraczki herbaty bardzo uważają by nie złamać żadnego listka wrzucanego do kosza wiszącego na ich plecach?
3 – Czy zielona herbata i czarna herbata pochodzą z różnych gatunków krzewów?
I już wszystko jasne? Czekam więc na odpowiedzi pod adresem internet@polityka.com.pl
A nagrodę możecie obejrzeć na zdjęciu. Mam na myśli książkę, bo porcelana Kuzniecowa nie jest nagrodą.
Komentarze
dzień dobry ..
maturzyści powodzenia …
Maturzystom połamania piór!
Dobranoc!
Witam serdecznie Blogowisko wraz z Anusią i Leną 2. 😆
Oczywiście zapamiętale „tsimam” za maturzystki i maturzystów blogowych. 😀
Pyro, od co najmniej 15 lat, współczuję współczesnym nauczycielom.
fajna książka na prezent i do poczytania ..
http://francuska-komedia.blogspot.com/2011/04/lunch-w-paryzu-elizabeth-bard.html
Broken Orange to musi byc zlamana pomarancz
praca dla łasuchów … 🙂
http://www.ambasador.wedel.pl/
Dzięki za trzymanie w imieniu maturzystki 🙂
Jolinku-czytałam ! Wręcz z obowiązku 😉
Sympatyczna lektura.
Dzień dobry,
Trzymam za Alę i pozostałych 🙂
„Lunch” chętnie przeczytam tym bardziej, że Danuśka potwierdza
Czy Alain nie skusiłby się na napisanie „Obiadu w Warszawie”? 🙂
Czyżby były zbyt trudne pytania? Nadeszła tylko jedna odpowiedź (i z jednym błędem). A w dodatku od osoby, która nagród z zasady nie przyjmuje, bo widać nie chce ujawnić adresu.
A książka jest warta odrobiny wysiłku. Czekam nadal!
Trzymam kciuki za maturzystów i trzymam kciuki za zwycięzcę konkursu gdyż znowu sobie odpuściłam 🙂 .
Pyra na gościnnych występach.
Maturzystom życzę zdania na 6, rodzinom spokoju ducha.
UWAGA
Dzisiaj Moniki – wieczorem toasty za NISIĘ
Trzymam kciuki za maturzystów i ich bliskich!
ach Monisia dużo zdrowia i weny pisarskiej .. 🙂
Książka, jak książka, ale te „kuzniecowy”… Za późno niestety.
To jest książka o której marzyłam od dawna! Wysłałam odpowiedzi, ale jak znam zycie… za późno… lub złe 🙁
Czy Gospodarz może poradzić, gdzie kupić taką książkę?
Wcale nie późno Pyro. Jeszcze nikt nie wygrał. Ale Kuzniecowa nie oddam. Tylko książkę.
Gospodarzu – szkopuł w tym, że nie chcę książki (mam obiecaną) a pazerna nie jestem.
Alino-to nie jest dobry moment, by go o to prosić.
Po długim weekendzie spędzonym w licznym,polskim towarzystwie Alain marzy jedynie o wielkiej misie sałaty i skromnej bagietce z konfiturą na śniadanie 🙂
Teraz nie może usiąść do pióra, trzeba mu ciężkiej i wytężonej pracy na roli 😉 Towarzystwo przywiozło w przepastnych bagażnikach kiełbasy najróżniejszej maści, kaszanki, karkówki w marynatach, pieczone schaby i pierogi?.też z mięsem !
A gospodarz kwatery ugościł nas jeszcze pieczonym dzikiem(dzik upolowany gospodarza i przyrządzony znakomicie przez miejscowego księdza).Udało się zorganizować tylko jeden wieczór rybny,bo wędkarze złowili sporo leszczy.Zatem na książkę Alaina poczekamy do momentu, kiedy będzie miał lżejszy brzuch oraz lżejszy umysł 😉
A Nisi życzymy nieustająco lekkiego pióra i całego wora wspaniałych pomysłów na książki i na życie !
Dopiero mogłem zawitać. Szkoda wielka, bo pytania wydają się dziecinnie łatwe. Zachęcony wysłałem, ale widzę po komentarzach, że parę osób skusiło się wcześniej na późny udział. To, że pytania mnie wydają się łatwe, nie oznacza, że odpowiedzi zostaną uznane za prawidłowe. Gospodarz jest autorytetem herbacianym i może znać różne niuanse
Witam wszystkich serdecznie.
Nisiu – pięknego, spełnionego życia (również twórczo i podróżnie) w dniu imienin życzy – krysiade
Znów padło na Stanisława. Choć tym razem i Chesel była bliska wygranej. Ale prawidłowe odpowiedzi są następujące:
1 Broken Orange Pekoe ma złamane listki a druga z wymienionych herbat listki całe.
2. Zbieraczki bardzo uważają aby nie wrzucać do koszy listków złamanych podczas zrywania, bo nastąpiłaby przedwczesna fermentacja i cały zbiór na nic.
3.I zielona i czarna herbata pochodza z tych samych krzewów. Zielona nie jest jednak poddawana fermentacji (utlenianiu) lecz od razu suszona w wysokiej temperaturze.
Gratulacje dla Stanislawa. A na pocieszenie dodam, że książka jeszcze będzie nagrodą w kolejnym quizie.
Nisiu, przecież Ty masz prawie wszystko o czym marzysz: dziecię, przyjaciół, dom, psa, talent!
To życzę Ci jeszcze wielkiej sprzedaży mimo nowego WAT-u.
🙁
Gratulacje dla Stanislawa! 🙂
Stanisławie – gratualcje!
Nisiu – serdeczności!
Nisiu – serdeczności imieninowe, niech Ci się marzenia spełniają 🙂
Dla Stanisława – gratulacje 🙂
Nisiu, serdeczności! Zdrowia i weny twórczej życzę!
Chesel, jak napisałem będzie jeszcze egzemplarz do wygrania. A – jeśli Ci się nie powiedzie – o kupno zapytaj w sklepie z herbatą z Cejlonu przy ul. Kopernika (obok Deni Cler).
Monischen wszystkiego najlepszego!
Dziekuję serdecznie za przyznanie zwycięstwa i za gratulacje. Nie spodziewałem się przy tak późnym wysłaniu odpowiedzi. Ale herbatą interesowałem się od dziesięcioleci. Pierwsza książka o herbacie, jaką czytałem, była dziełem autora rosyjskiego W.W. Pochlebkina. Napisana świetnie i świetnie wprowadzająca w świat kultury herbacianej, bo ograniczanie herbaty do kwestii napoju to barbarzyńskie uproszczenie. To trochę jak z winem. Nie tylko płyn ważny, ale i jego temperatura, naczynie, w którym się i podaje i z którego się pije. Także etykiety, rozmowy przy piciu. Także zbieranie i obróbka, w tym fermentacja, jeśli zachodzi. Nakrycie stołu i strój, w jakim się do niego zasiada. Książka Pochlebkina nie wszystkie z wymienionych elementów omawia, ale jak na czasy, w których była wydana, stanowiła wielki postęp w stosunku do wszystkiego, czym nas w tym względzie raczono. A były to czasy, gdy pod nazwą ulung sprzedawano najgorsze odpadki czarnej herbaty.
Nisiu, serdeczne zyczenia spełnienia marzeń dającego szczęście.
Nisiu, życzę Ci przede wszystkim dobrej formy fizycznej, żeby niedawne dolegliwości poszły w zapomnienie a co do zachowania pogody ducha i przyjaznego spojrzenia na bliźnich, nie mam wątpliwości, że będziesz je zawsze miała 🙂
Gratulacje dla Stanisława 🙂
Nisiu, i jeszcze to </a 🙂
Kuzniecow to pojęcie mi bliskie choć nie jest jednoznaczne. Najbardziej znana podmoskiewska wytwórnia porcelany Towarzystwa Kuzniecowa założona w połowie XIX wieku funkcjonuje do dziś, a jej wyroby są oferowane w Polsce. Tańsza od Łomonosowa cieszy się dobrą opinią. Ale był jeszcze Zawod S. T. Kuzniecowa w Petersburgu. Próbowałem znaleźć szybko o nim jakieś informacje i nic nie znalazłem. Ale mam tutaj dostęp do internetu znacznie ograniczony. Interesowałem się tym kiedyś, gdyż posiadamy 3 talerzyki (kolejne 3 zostały skradzione, wiemy przez kogo :- ) z sygnaturą carskiej manufaktury (dwugłowy orzeł z berłem w szponach) i podpisem kobaltowym Kuzniecowa. Z tego, co pamiętam, Kuzniecow był projektantem w carskiej manufakturze zanim założył własną wytwórnię, ale głowy bym nie dał bez sprawdzenia. Może to nawet nie to samo pokolenie
Życzenia dla Nisi od rana
w herbacianym nastroju.
Niech nam żyje w zdrowiu,
radości i spokoju !
Niech będzie naszym
wesołym duchem,
bo biesiadnicy Jej pokroju
sprawiają nam wielką uciechę
wokół tego stołu !
Niech żegluje i szantuje !
Niech te szynki oraz boczki
od Łapota szczodrze gościom
swym serwuje 🙂
Stanisławie, wejdź na stronę „Wielka księga porcelany europejskie” – tam jest wszystko i o wszystkim. Też mnie to interesuje.
Kochani, dzięki za życzliwość! Cudnie czuć wokół siebie dobre fluidy płynące od miłych i przyjaznych Ludzi.
Śpiewający pan od Aliny bardzo, bardzo… a dla mnie Sardou to był dotąd tylko pisarz, teraz jest ich dwóch!
Piotrze, dobrze napisałeś: prawie wszystko. Kondycja robi mi głupie kawały – ale damy radę…
Dla Stanisława herbaciane gratulacje i pytanie :
a jaką herbatę piłeś dzisiaj na śniadanie ?
Nisiu, życzę Ci , żeby każdy dzień był pełen radości i miłych niespodzianek!
Wszystkiego najlepszego! I stosowna piosenka 😉
http://www.youtube.com/watch?v=RzYBBpCMQDk
Jeszcze jedno… 😉
http://www.youtube.com/watch?v=CFzv_lCnTig&NR=1
Pyro, nie mogę wejść na taką stronę. Albo nie umiem, albo jest u nas zablokowana.
Nisu, stopy wody pod kilem. Pomyslnych wiatrow….
http://www.youtube.com/watch?v=x2kdC9LoH68&feature=related
Cos tam znalazłem, ale informacje są sprzeczne. Według hurtowni sprzedającej moskiewska porcelanę w Polsce, fabryka Kuzniecowa powstała w 1832 roku. Według innych źródeł fabryka Kuzniecowa nigdy nie powstała, ale ok roku 1870 Towarzystwo Kuzniecowa przejęło fabrykę Gardnera założoną mniej więcej 100 lat wczesniej. Po nacjonalizacji powrócono do firmy Gardner, która funkcjonowała do lat 70-tych czy 80-tych dwudziestego wieku jako jedyna z tej wytwórni. Prawdopodobnie później wydzielono markę Kuzniecow i teraz funkcjonują obie w tej samej fabryce.
Nisiu,
Imieninowe serdeczności – samych radości na lądzie i pod żaglami, domu na klifie z widokiem na zatokę trujących jabłuszek w której pływają ryby fugu i kapią się dziewice gotowe do boju i do większej używalności.
Wszystkiego najlepszego!!! 🙂
Czerwone wino musi poczekać do wieczora.
Nadal dziękuję!!!
Alicjo, kto jeszcze pamięta Monikę Teya?… Uwielbiam!
YYC, szantki są fajne, nie?!
Fajne. Kiedys bylo internetowe Radio Szanty. To jakies dawne czasy okolo 1995-7 roku. Mieli ponagrywane i to ladnie sobie lecialo jakies 2-3 godzinki i od nowa. Bylo tez Radio Szalom i Radio…rozne byly z 5-6 roznych. Po jakims czasie jednak trzeba bylo zmienic bo to samo lecialo. Wtedy jednak zaczela sie era Kazaa i sciagania muzyki i robienia wlasnych CD. Mam i szanty i irlandzkie z tego okresu. Pozniej przepychanki o prawa autorskie i You Tuba sie zaczela. I tak sie swiat kreci a my z nim. Szanty, irlandzkie i country lubie w drodze. Jak gdzies jade, zwlaszcza daleko albo w gory nie ma lepszej muzyki. Country ma tutaj urok takze na prerii. Do irlandzkich to same nogi chodza i sie tanczyc chce. W pubach niezastapiona. No to tyle. Z tej samej lajby… 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=nPIcwFKrTus
Nisiu, wszystkiego dobrego, a dla Stanislawa gratulacje.
Buziaki,
Nisiu, Romain Sardou jest synem Michela 🙂
Stanisławie – serdeczne gratulacje.
Dopadła mnie okropna choroba – leń, i to przechodzi w stan chroniczny 🙄
Zna ktoś jakieś panaceum na to?
Alino kochana, jedyny Sardou, jakiego do tej pory znałam, to ten:
http://en.wikipedia.org/wiki/Victorien_Sardou
Alicja, to się nazywa PACANEUM.
Ta choroba.
Ja to mam dawno.
Nisiu, shame on me…
Z tego pacaneum nastawiłam na rosół wołowo-kurczaczy według Pyry i sobie mryga na piecu. Lubczyk już wyrósł bujnie, akurat się przyda. Dodałam też dwa ząbki ubranego czosnku.
Jest chłodno i mokro, czasem popaduje, to na pewno dodaje złego do tego pacaneum. Owszem, zerknęłam jednym okiem na robotę. I nic 😯
Nie ruszyło mnie.
Zdrowie…
http://www.youtube.com/watch?v=fpLYKkfw_D8
Witam.
Szanowna Alicjo.
Wiele osób zadaje sobie pytanie: ?Co zrobić, aby mi chciało się tak jak mi się nie chce??Podpowiedź:
Trzeba ruszyć tyłek, zdać sobie sprawę, że nie wszystko, co robimy, robimy, bo chcemy ? i zrezygnować z ?wygody? dla wyższych celów. Sprawdzone, chociaż wyższych celów żal.
Solenizantka warkoczyki zawiazala? Tort czeka? Oranzada schlodzona? Goscie ida (plyna, zegluja, wiosluja, halsuja, kazdy jak moze spieszy do nabrzeza na bibke u Nisi).. 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=b0p0IEHb9is&NR=1
… a teraz bedzie przerwa. Grajcy musza sie napic piwa..
http://www.youtube.com/watch?v=9gZY_fQfhAQ&NR=1
i na koniec… goodby to our twenties….
http://www.youtube.com/watch?v=MK49Hd8s9Fs
Yurek,
ja sobie zdaję sprawę i nawet sobie mówię, ale kłopot w tym, że się nie słyszę 😉
Gotuję rosól, ogarnęłam chałupę i zdaje się, że wyczerpałam wszelkie wymówki. Spojrzałam drugim okiem w stronę roboty…
Jak sie bawic to sie bawic….jamming na Nabrzezu Nisia.. 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=K6vyTM_qJAE&NR=1
O, i yyc mnie rozprasza dedykacjami dla Nisi! Jej święto…można sobie poświętować, a co 🙂
Najchętniej wymówkowałabym w ogrodzie, bo należałoby zrobić porządki naokoło domu i w ogródku, tu przyciąć, tam powyrywać, ale jest zimno i mokro. Wiosna jest na moje oko spóźniona o jakieś 10 dni, wyszły trillium, ale juz powinno być ich więcej i w ogóle więcej zieleni. Dopiero na weekend przepowiadają ładną pogodę, jaka powinna być o tej porze roku.
W oczekiwaniu na tiast dla Nisi, pomyślało mi się na dziadowską nutę :
Zbieraj słowko do słóweczka,
aż uzbiera się książeczka.
Może się uzbiera kilka…
Nam zostanie miła chwilka
na lekturę.
Schowaj chorość i niemoce
w stary worek. Potem nocą
zakop wszystko na rozstajach.
My opijem wszystkie grzeszki
pod ballady i orzeszki –
szklanki w górę!
Nisiu – Życzę Ci serca jak dzwon i płuc jak miechy Kuzniecowa 🙂
Stanisławie – Gratulacje 🙂
Osobę która wysłała błędną odpowiedź znam z widzenia i zapewniam, że z zasadami u niej krucho. Durak, na herbacie także się nie zna.
Maciej Sidorowicz Kuzniecow był kawalerem orderu św. Stanisława. Przypadek?
Imieniny na Nabrzezu Nisi nie bylyby pelne bez….
http://www.youtube.com/watch?v=FLYLO_T5YFo&NR=1
Lekka bryza nad Nabrzezem…czas rozruszac nozki 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=w5c1oPQ6qZs
http://www.youtube.com/watch?v=-XEDkVHrUWk
Nisiu, kondycji do wszystkiego 😀 i niech ona kondycja wytrwale Ci służy, bez migania i chowania po kątach 😀
Już teraz – czerwonym 😀
Mroczną i śwetlaną historię rodu Kuzniecow czyta się jak Stary Testament.
Na początku był chaos, dziadek Jakow i babcia. Dziadek był biednym kowalem, ale dzięki babci zaoszczędził parę groszy i zbudował maleńką fabrykę porcelany w wiosce Gżel. Było to w roku 1810, prawie każdy miał już swą własną fabrykę, ale Jakow miał nad nimi jedną przewagę – synów. W 1812 najstarszy, Terentij, został menażerem operacji, a młodszy syn, Anisim, przysłowiowym popychadłem.
Dookoła Kuzniecowów szalała wojna, ale już w 1832 roku nabyli kolejny kawał ziemi, a do władzy doszedł wnuczek Jakowa – Sidor Terentjewicz.
Piękne, żywe kolory porcelany zawdzięczamy niejakiemu Safronowowi, którego fabrykę pochłonęła ta zaborcza rodzina w roku 1851.
Stanisław pewnie już tego nie do czyta, ale zabrnąłem już tak głęboko, że nie mogę przestać. W 1843 powstała fabryka w Rydze. Jest to obecnie stolica Łotwy. Pracowałem kiedyś z Łotyszem. W czasie wojny służył w SS, zapewniał mnie, że do Polaków nie strzelał. Nie chciałem wiedzieć całej reszty, zwolniłem się. R to litera alfabetu.
Kolejny Kuzniecew, synek Sidora Maciej, otrzymał porcelanowe imperium na półmisku. Ten z kolei wykupił Auerbacha, Smitha, przejmował, budował, a w końcu przeniósł się do Moskwy. Tam został rekinem finansjery (piękny budynek). MS Kuzniecow powstało w 1889 roku.
Z czasem co drugi mieszkaniec Moskwy był związany z Kuzniecowami, stąd potrzeba rewolucji. Praca w ich fabrykach była istną katorgą. 12-14 godzin dziennie, opary, wyziewy, stąd kolosalne dochody.
Wypociny te dedykuję tegorocznym maturzystom – niech żyją tematy wolne 🙂
Nelson’s Blood..
http://www.youtube.com/watch?v=-gUckwOdtsQ
za naszą Nisię .. 🙂 … a muzyczka gra …
Jak toast to toast. Czyz mozna czymkolwiek innym niz…
http://www.youtube.com/watch?v=iTowbOom2KQ
Od samego Charles’a Tobias’a prosto z BVI 🙂
Ja sie przylaczam…
tematy wolne zawsze mi pasowały .. można było dowolnie interpretować ..
Stanisławie .. 🙂
Za zdrowie Nisi!
Nisi wszystkiego co tylko najlepsze!
Pyro z 18.49 – 😀
Zdrowie!
Na zdrowie 🙂
Nisia wg Kuzniecowa
Wznosimy toast 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=rQdsCL_g1dM
Powtórnie i z przyjemnością 🙂
Nisiu, zdrowia i radości moc 🙂
Wszystkiego najlepszego! Dobrej zabawy Nisiu 😆
http://www.youtube.com/watch?v=MaM8_Lbg2vk
Nisia wg śliczności jest .. 🙂
Alicjo zarazę przywiozłaś z tej Islandii .. i leń się rozpełzł i trafił do mnie też .. myślałam, że to mój własny wiosenny a teraz już wiem skąd przylazł .. 😉
Jolinku, mój miał do Ciebie bliżej 😉 Co nie znaczy, że mnie całkiem opuścił. Do pracy chodzi, w ziemi ryje, gotuje, z panem mężem zapamiętale gada, ale reszta leży i kwiczy 🙄
O tak, najlepiej zwal na mnie 🙁
Trochę się zabrałam za robotę, jednak. Najgorzej zacząć!
Na cześć Nisi wypiłam resztę wina z czarnej porzeczki od Haneczki.
Placku, jeżeli możesz, to pociąnij dalej Kuzniecowa, jak teraz nier mam czasu czytać na ten temat w necie. Niech żyją wolne tematy!
errata – hojna jestem z tymi literkami. Nikomu nie zazdroszczę.
To ja koncert na molo urzadzilem a solenizantka sie gdzies szwenda 🙂 Kobiety….
Myśmy wysłuchali i odtańczyli, a Solenizantka i tak będzie musiała odtańczyć, nie popuścimy 🙂
No to do tanca..
http://www.youtube.com/watch?v=TzhY1PMTOKI
A jakby ktos chcial na spacer wieczorkiem…
http://www.youtube.com/watch?v=raLjA00CiFE
Nisiu, nieskończonej wstęgi pomysłów i porywającej pasji twórczej,
zdrowia, szczęścia i powodzenia – nim dzionek minie – życzy pepegor.
Zdrowie białym (w butelce) i spadam doczytać.
Nisiu,
imieninowe serdeczności ! Niech dobrego Ci przybywa, a wszystko co gorsze,niech Cię omija z daleka.
yyc,
na spacery niestety jest za zimno. Nocą były kilkustopniowe przymrozki i zmroziły mi wystawioną już na taras daturę i geranium. Wina jest moja, bo ostrzegano przed chłodem, ale myślałam, że rośliny dadzą sobie radę. No, trudno…
No tak u mnie wczesne popoludnie i dla odmianu ciepelko i slonce choc wieczorkiem burze jak w … no wlasnie gdzie sa gromkie burze? No w kazdym badz razie na razie jest ladnie wiec idzmy dalej…
http://www.youtube.com/watch?v=qc3wfJ2RMfo&NR=1
Nisiu, życzę Ci aby Nidaba nie opuszczała Cię ani na chwilkę, tak jak i Salus – niech Cię stale pilnują. 😆 😆
Stanisławie gratuluję wygranej. 😀
Krystyno, mnie zmroziło aktynidię, winogrona, pnączaste, hortensje i różne kwiatki też 🙁 Staram się zaufać Matce Naturze.
Pyrciu, a dosypałaś garbników?
Stanisławie, moje nieustające gratulacje. Prawie się Ciebie boję 😉
Niska, na szybciasa:
http://www.youtube.com/watch?v=-h1kTwkqHzM&feature=related
Na podboj…
http://www.youtube.com/watch?v=C_TfW0yzQSA
Nisiu
Wszystkiego najlepszego !!!
Haneczko – Ty się ze mnie nie podśmiechuj. Naprawdę kiedy piłam to wino kilka dni temu, takie byo moje wrażenie – ciężkie, nasycone, dość mocne i tylko czekałam na tę garbnikową cierpkość – nie było. To nie dyskwalifikacja, to stwierdzenie.
Pyruniu, dyskwalifikuj na zdrowie 😆 A bez podśmiechiwania to ja nie mogę 😆
Haniś – głupi głupku głupkowaty – no, przecież mi smakowało!
Baaa 😆
Idę spać; Dobranoc.
Jutro od rana dalszy ciąg tyrania (jak ktoś miał lenia jak stąd do tamtąd, to potem ma tyranie).
Nisiu, niech Cię wena nie opuszcza, a Sudety zdradzą najbardziej strzeżone tajemnice.
OK, polnoc sie zbliza, po naszej solenizantce ani widu ani slychu wiec na koniec….. cos co lubi…. 🙂
http://www.youtube.com/watch?v=A1zyvlkhROU
No coz. Pusserem painkilera wypilem, po morzach i oceanach pozeglowalem, w pubach pospiewalem teraz czas popracowac troche zanim do domu pojde 🙂
No i dzien dobiega konca….
http://www.youtube.com/watch?v=bz8rHeJ3FAk
Dobranoc 🙂
Dobranoc, śpiochy.
Ja gram w Shisen-So na komputerze. No co, ćwiczę szybkość i spostrzegawczość 🙄
Dzień dobry 🙂
A Ty co tak wcześnie – do roboty Ci się spieszy? Ja dopiero powoli zwijam się do spania 😉
Dobranoc 🙂
Książka musi być naprawde bardzo ciekawa 🙂 uwielbiam herbaty Dilmah i to że wydali książkę to już ogólnie super sprawa 🙂