W szponach gangu Birków

 
Jest ich chyba siedmiu. A może nawet dziesięciu. Gdy doliczy się do tego żony i niemowlęta to gang Birków jest potęgą większą niż rodzina Corleone.
Wszyscy oni noszą jednolite uniformy: białe ze złoconymi lub czerwonymi napisami. Szef czyli Stefan Birek ma wyhaftowany stosowny napis świadczący o jego randze i nazwę kwatery głównej czyli Hotel Lord.
Pozostali Birkowie (też w białych mundurach i wysokich czapach) porozrzucani są po różnych znaczących na gastronomicznej mapie Warszawy miejscach.  Jak łatwo się domyślić to kucharze. Wybitni lub ( w przypadku młodszych) wybijający się kucharze.

Steafn Birek od trzech lat jest głównym organizatorem Ogólnopolskiego Konkursu Kulinarnego „Kuchnia polska wczoraj i dziś”. Finał imprezy odbywa się w czerwcu na zamku w Pułtusku. W szranki o Puchar „Złotej Korony” stają uczniowie licznych szkół gastronomicznych, osobno zaś zmagają się profesjonalni kucharze, kolejną grupę stanowią aktorzy oraz dziennikarze.

Podczas kulinarnej inwazji na Pułtusk odbywają się liczne imprezy jak np. konkurs (oczywiście kulinarny) dla motocyklistów zrzeszonych w Gold Wing Club of Poland czy turniej dla dzieci w ramach programu „Kulinarna Edukacji Dzieci i Młodzieży”. W tym roku dojdzie jeszcze uroczyste nadanie tytułu Ambasadora Kuchni Polskiej ludziom w tej dziedzinie wielce zasłużonym. A wszystko to będzie miało miejsce na pułtuskim podzamczu i Rynku w dniu  4 czerwca.

Tytuł zaś uzasadniony jest faktem, że Stefan Birek czyli capo di tutti capi zaangażował nas obydwoje do konkursowego  jury. Przyjęliśmy ową propozycję z przyjemnością, bo od lat propagujemy kuchnię polską, zwłaszcza wśród młodzieży. Mamy nadzieję graniczącą z pewnością, że w Pułtusku zostaną odkryte nowe, młode, dotychczas nieznane talenty kucharskie. Imprezę oczywiście opiszemy. A obejrzeć ją będzie można w programie telewizyjnym „Kawa czy herbata”, gdzie sięgają macki gangu B., co można zobaczyć rano w TVP1.