Sztuka gotowania makaronu
Czym musi się wykazać młody kucharz zanim trafi na stałe do jednego z zespołów Gordona Ramsaya(a ma on przecież 5 restauracji w takich miastach jak Londyn, Nowy Jork czy Paryż)? Chodzi oczywiście o ugotowanie makaronu. To ważne gdy człowieka odrzuca od dań mięsnych i ma ochotę na coś dla jaroszy. Gordon opowiada:
„Moja żona Tana zdecydowała, że raz w tygodniu będziemy podawać naszym dzieciom posiłek wegetariański. Nie ograniczamy się jednak tylko do gotowania ryżu i spaghetti. Musimy być dużo bardziej kreatywni i wymyślać połączenia nasion roślin strączkowych, zbóż i makaronów z różnymi warzywami. Dzieci uwielbiają, gdy eksperymentujemy. Gdy robi się zimno, dodajemy do zup, gulaszy i zimowych sałatek dużo jęczmienia. Nawet do ryżu i risotto. Wspaniałe jęczmienne risotto przedstawione w tym rozdziale niejednokrotnie znalazło się w menu moich restauracji.
Uczucie, jakim darzę makarony, pojawiło się, gdy jako młody kucharz pracowałem na Sycylii i Sardynii. Po powrocie do Londynu w październiku 1993 r. otworzyłem restaurację Aubergine i byłem zdeterminowany, by w menu znalazł się własnoręcznie przygotowywany makaron. Świeżo ugotowany makaron jest bardzo smaczny i każdy młody kucharz, który trafia do mojego zespołu, musi doskonale opanować sztukę jego przyrządzania. To fundamentalna umiejętność w mojej kuchni.
Farfalle z boczkiem, zielonym groszkiem i szałwią
Tagliatelle z serem stilton i pieczarkami
Lasagne z grillowanymi warzywami
Muszle z mięsno-pomidorowym ragout
Penne z pieczoną dynią i rozmarynem
Spaghetti z brokułami, czosnkiem i chilli
Kuskus z chorizo, bobem i miętą
Linguine z cytryną, serem feta i bazylią
Wędzony łupacz z białą fasolą i pietruszką
Szykowne kedgeree Gordona
Cannelloni ze szpinakiem, pieczarkami i serem ricotta
Sałatka z owczym serem, burakiem i soczewicą
Risotto jęczmienne z grzybami
Pilaw ryżowy z ziołami, pistacjami i migdałami”
Z tego zestawu najbardziej mnie kuszą muszle z ragout, penne z pieczoną dynią i tagliatelle ze stiltonem. Choć i reszta brzmi smakowicie. Złwaszcza gdy przeczyta się całe przepisy a nie tylko nazwę dania. Będzie się jadło!
Komentarze
Deszczowo.
Pogoda nie tyle cesarska co po prostu żabia. A nawet żabiobłotna.
Dzien dobry Wszystkim,
Nie wiem jak oni gotuja makaron, ja, jako bardzo mlody stazem kucharz, po prostu wrzucam do wody i po pewnym czasie wyjmuje ugotowany.
Dwa dni temu jadlem lazanie z warzywami, jakby wyjeta z blogu Gospodarza, tylko ze nie ja ja robilem., kupilem. Dla podkreslenia smaku suto zakrapialem czewonym winem. Pyszne.
Zabo,
Ty jednak jedz po to siano dla ogierow. Gdy akumulator zdechl, to jeszcze pol biedy, ale ogierom bez siana pewnie zbyt wesolo nie jest.
Juz 2:23 nad ranem. Ide spac. Dobranoc i dzien dobry.
Ja przywiozlem pogode cesarska. Mialo padac i byc byle jak, a tu niespodzianka 🙂
Za chwile biegne z rura w miasto. Wystawa czeka ,czas ucieka.
Jutro swieto, jak zwykle wielka parada i przemarsz wojsk.
Dzis wieczorem najlepsza wolowina na swiecie w rytmie argentynskiego tanga. Kryzysu nie widac…
Nowy, bardzo interesujace zdjecia.
Makaron pycha, pod warunkiem że dobry makaron z dobrej mąki durum.
…
Gotowanie opanowane różne w zależności od planowanych konsumujących. Jedni wolą aldente, inni bardziej miękki.
..
Pozdrawiam,
Środek nocy u mnie…
Hm. Dla mnie Gordon Ramsey, który ma restauracje w Londynie, Paryzu, Nowym Jorku i na każdym lotnisku świata – to nie świetny szef kuchni, tylko McDonald’s, albo Kentucky F* Chicken, ten styl.
Nowy, dzięki – oglądnęłam. Idę dospać.
Dzieńdoberek,
U mnie się chmurzy i widać, że z tej chmury będzie deszcz. Ma czas, żeby się wypadać do 16 bo potem wychodzę z pracy 😉
Jak popada to i grzyby będą.
Wczoraj byłem właśnie na grzybkach – rano obszedłem las koło domu. Jako że w sobotę był grill lekko zakrapiany to jeszcze mi trochę mewy tupały, jednak gdy zobaczyłem kurki to momentalnie wytrzeźwiałem 😉 W sumie znalazłem ok. 30 sztuk. Wróciłem do domu i zarządziłem pakowanie do wyjazdu do puszczy. Tam zebraliśmy około kilograma, żona do tego zebrała jeszcze litr jagód. A na naszej działce niespodzianka – pod brzózkami rosło 6 czerownych koźlarzy.
Wróciliśmy późno ale kurki w śmietanie musiałem zjeść – danie trafiło na stół o 23.15.
A w piątek robiłem wiśnie w czekoladzie. Wyszły boskie i mam zamówienia na większą ilość. Już chyba nie będę szukał innego sposobu wykorzystania wiśni z nalewek 😉
Zwierzatko Alicji snilo mi sie cala noc ale siedzialo w rurze odplywowej i mialo na nosie jakas rurke, fajnie co, jutro wypuszczaja dzieci ze szkoly, tak sie naczekalam na to lato, ze juz mam dosc i niegdzie nie jade, oczywiscie zameldowalo sie zapalenie zatok i oskrzeli.
Tam nawet nie potrafia porzadnie herbaty zaparzyć… na kawie sie nie znam, ale podejrzewam, ze to samo.
http://alicja.homelinux.com/news/RPA-Marzec.2009/16.Johannesburg/80.Kulinaria%20znowu%20-%20sniadanie%20jemy.jpg
… no, nie mogłam zasnąć, musiałam odgrzebać to zdjęcie – byłam, herbaty nie dopiłam (fuj!), kanapki tez nie dojadłam.
Morągu… 😉
Nowy, zdjecia ciekawe i takie ladne portrety kobiet. Wyczuwa sie, ze fotograf je lubi… Chyba sie nie myle.
Alicjo, lubie Twoj sposob wyrazania opinii, tak prosto z mostu (R.Gordon).
A na wisnie Pawla az slinka leci.
U mnie deszczowo i chlodno. Na obiad bedzie jakis makaron, jak nie ma innego pomyslu, makaron zawsze jest pod reka.
Dziecko wykopane na pół dnia z domu i mam maszynę dla siebie. Dzisiaj między 6 a 7 rano produkowałam sałatlę z brokułów, fety i migdałów oraz całe pudło koreczków. Towarzystwo wzajemnej adoracji ze szkoły Ani (pani dyrektor i 7 przydupasów) urządza piknikowe lipcowe imieniny zbiorowe (dwie Anie i coś tam jeszcze).I dobrze – główna część imienin z głowy.
Wracam do placka Żaby, bo ta puchatka ma różne oblicza. Pierwszego dnia byłam zachwycona, jedyna uwaga, to ta, że czereśnie w lekkim cieście to nie najlepszy pomysł – za mało wyraziste w smaku. Oczywiście spadły na dno i placek odwracałam, nic strasznego. Wczoraj, dzień drugi, to już gorzej – placek kompletnie mokry od owocu i delikatnie smakuje jednak olejem. Dzisiaj na śniadanie zjadłam ostatni kawałek. Moje przemyślenia poszły w tę stronę : piec ze sporą ilością cytryny i skórki cytrynowej i tylko wtedy, gdy do placka jest 4-6 osób, czyli na jeden raz. Owoce utopią się każde, to ciasto nie utrzyma nawet rodzynków. Nie szkodzi – odwrócić zawsze można, ele owoce muszą być wyraziste – np morele, jeżyny, węgierki
U nas z makaronem podobnie- jest na obiad wtedy,kiedy nie
ma innego pomysłu na obiad,ale równeż wtedy,kiedy pomysł
jest i do tego pomysłu jest potrzebny makaron.
Wczoraj wieczorem ćwiczyliśmy opcję nr 1- nie było
pomysłu zatem został ugotowany makaron,a do niego
sos ze świeżych pomidorów z oliwą,czosnkiem i bazylią.
Osobisty wciął dwa kopiaste talerze popijając chilijskim
Merlotem !
A zdjęcia Nowego też oglądałam dużą przyjemnością.
Tym razem Piotr rozbawił mnie do łez – to już Mu Ramsey potrzebny, żeby kaszę jęczmienną z gulaszem zjeść? Chyba tylko dlatego, że nazwa brzmi lepiej, niż w powiedzonku „kaszą dzieci straszą”
Pyro – nalewka czereśniowo-wiśniowa nastawiona.
Teraz tylko wypada cierpliwie czekać.
Zrobiliśmy też w czasie weekendu po raz pierwszy
na deser szaszłyki z owocami -maliny,ananasy
i brzoskwinie,które podane były z miseczką sosu czekoladowego.
Goście maczali i zajadali z rozkoszą 🙂 Sosu jeszce trochę
zostało…
a nie mówiłem 😈 ze może mi się odbić czkawką to ciągłe klepanie o kotach
i przyśniły się kocury 😛
Stado nażartych do wydęcia kotów siedziało w cieniu rododendrona i nie reagowało na spacerującą po łące mysz. Do grupy dołączył zaniedbany dachowiec i też nie pożarł jej w try miga.
Teraz na dobre zaczął się teatr 😆
Dachowiec pozwolił jej uciec. Mysz wystrzeliła liniowo z prędkością światła. Za nią, na dokładnie wyliczoną odległością skoczył kot. Ostatnim czubkiem prawej łapy zatrzymuje mysz. Mysz drży. Łapsko podciąga powoli do siebie, łapsko sprawdza mysz. Dachowiec leży z tyłu i reżyseruje całością. Łapsko stało się nowym zwierzem, stworzonym tylko dlatego, by być nieco szybszym od myszy. Podnosi się łapsko. Mysz startuje ponownie. Wolno jej wystartować. To z góry zaplanowany stały fragment gry. Łapsko podnosi się i uderza w ostatnim ułamku secundy o podłoże. Mysz zaqwiczała 🙁 Teraz akcja nabiera tempa.
Mysz ucieka na dozwolonym odcinku. Łapsko ciągnie ją ponownie do pozycji startowej. Dachowiec nieporuszonymi zielonymi oczyma obserwuje horyzont. Teraz mysz biegnie wolniej, trochę rzuca ja na boki. Wygląda na to, ze został naruszony sensor sterowniczy. Tym razem dachowiec podskoczył do niej.
Bach! Gładzi mysz pobożną łapą. Posuwa do przodu. Pomaga jej wystartować. Mysz leży na scenie, odmawia współpracy. Dachowiec nadymał się, robi pałąka. Jak leżała mysz, tak leży dalej na boku. Dachowiec przerywa mruczenie w momencie wzięcia myszy w zęby. Trzęsie pyskiem na lewo i na prawo. Mały szary pęczek opada na podłoże. Kocisko podskakuje. Walcuje się przed ofiarą. Ponownie bierze do pyska wielokrotnie mniejszego od siebie przeciwnika 😯
Słychać zgrzytnięcie. Kości chrupocą.
Mysz w przekroju podłużnym jest ciemnoczerwona
😥
dziś w planie danie jarosza. wystarczy mięsa.
zadowolę się makaronem z groszkiem
aecadiusz pieknie, wejdz na s.
Kiedy mowa o makaronie, myslimy najczesciej o kuchni wloskiej. Wsrod ciekawych ksiazek kucharskich chcialabym Wam polecic „Simplissimo” (pod takim tytulem zostala wydana we Francji i nie wiem niestety, czy jest przetlumaczona na polski). Autor Allan Bay (wbrew pozorom jest Wlochem) jest dziennikarzem, specjalista kulinarnym i profesorem na uniwersytecie w Pavie. Tytul wloski troche dlugi: Cuochi si diventa. Le ricette e i truchi della buona cucina italiana di oggi.
A inna ciekawa ksiazka to „Heat” Billa Buforda (francuski tytul Chaud Br?lant), ktora w 2006 byla w dziesiatce najlepszych ksiazek wg NY Times.
Mam nadzieje, ze Was nie zanudzam…
nie też kusi penne z pieczoną dynią i tagliatelle ze stiltonem
a co do gotowania makaronu ciągle się uczę, choć przyznam, ze przez moje roztrzepanie często rozgotwuje
Pyro, a jaki olej dałaś? Ja daję słonecznikowy, jego w ogóle nie czuć. wydaje mi się, że jabłka nie tonęły, najpierw je posypałam cukrem, jak do konfitur jabłkowych a potem, jak trochę postały, wrzuciłam. jabłka tą metodą się nie rozpływają.
Dzien dobry,
Dzieki za dobre slowo o zdjeciach.
Alina 10:47 – Oj, lubie, lubie…
…tez daje olej slonecznikowy z tym, ze je robie glownie z jabkami i wtedy nic nie opada, biore 1 kg. jablek
Mam ten przepis na ciasto z drobną modyfikacją – mąki 2 szklanki. I wrzuca się wszystko co pod ręką – dowolne owoce lub np. pokrojone w kostkę 3 duże jabłka ze szklanką dowolnych ziaren. Mogą to być orzechy, migdały, słonecznik, dynia, żurawina suszona, rodzynki, samodzielnie lub pomieszane. Zawsze się udaje i smaczne nawet po 2 dniach. I żadne owoce się nie topią. Prawie jak sałatka na winie – co się nawinie to do sałatki.
Krycha – wypróbuję. Też mam taki przepis, tzn podobny, na odmianę ciasto jest gęste i nie wolno rozrzedzać : 4 jajka, 1 szkl cukru, 2/3 kostki tłuszczu – zmiksować na puszystą masę, dodać 2 szklanki mąki i 2 łyżeczki proszku; zx wierzchu ułożyć owoce. Bardzo dobry placek, szczególnie z morelami. A ciasto – to baza. Jeżeli zastąpić część mąki makiem, wyjdzie świetny piegus, którego można przełożyć kremem, z kakao – świetny z wiśniami, a w zimie z powidłami kładzionymi łyżeczką w miejsce owoców
Jak myślicie – można przesolić jajówę? Można, właśnie taką zjadłam w charakterze obiadu.
A co to jajówa? 😯
Każdy ma inne proporcje mąki na to ciasto z olejem. Ja zerknęłam do swojego kajecika i tam jest 1.5 szklanki mąki i 5 łyżek oleju, co pewnie daje te pól szklanki.
Ostatnio bylam na weselu jednej z najlepszych przyjaciolek i podano tak samczny makaron z lososiem i sosem, ze najchetniej jadlabym takie smakowitosci niemal codziennie… Mhmm…
Przesolona jajowa? Zdarza sie.
Po Newsweekowym artykule (oczywiscie takze na anszej stronie) musialam pogadac z babcia. Babcia nadal uwaza, ze jestem grzeczne, kochane dziecko. Alarm odwolany. A zapowiadalo sie na wielki kryzys z cyklu z igly widly.
Czy jajówa to inaczej jajecznica???
Tak, Małgosiu W. Tak na jajecznicę mówi młodzież pod naszym blokiem/
Dzięki Pyro za dokształcenie. Jakoś nie mam gadającej młodzieży pod blokiem, chociaż w takim niedużym mieszkam.
No właśnie… dlaczego?!
http://alicja.homelinux.com/news/Dlaczego%20og%f3rek%20nie%20spiewa.jpg
… o, właśnie… niepotrzebnie starałam sie uzyć polskie znaki diakrytyczne i wyszła mi kaszanka 😯
Miało być: Dlaczego ogórek nie śpiewa
W podpisach zdjęciowych nie wychodzą diakrytyki w moim tym tam…
Znowu rozjechala sie rodzina po calym swiecie. Syna ponioslo prosto z Gdyni do Hong Kongu. Ci Chinole znowu cos kombinuja. Jutro robie skok do bratanków. Pensji z Polski nie udalo sie sciagnac w calosci. W sumie chyba dobry znak.
Zastanawiam sie nad zalozeniem w Polsce firmy wynajmujacej cokoly pod pomniki. Troche klopotów technicznych z przemieszczaniem obiektu wynajmu. Cokoly beda posiadaly certyfikat autentycznosci pochodzenia. Szukam wspólnika, który w przeciwienstwie do mnie ma nadmiar wolnej gotówki
Pyra, te 2/3 kostki tluszczu to wczesniej rozpuscic ? Zrobilam wedlug Twego przepisu surowke ze swiezej kapusty. Byla troche ciapowata, ale pewnie kapusta byla zle uszatkowana ( w mikserze ) Zrobie ponowna probe i pewnie bedzie wzrokowo lepsza. Smakowo byla dobra.
Witam!
Ciasto z owocami powinno być bardzo gęste owoce potraktowane mąką pszenną najlepiej dać ich tyle, żeby wypełniły całą blachę od góry do dołu nie będą miały, gdzie opadać.
ja mam dziś chyba kota na punkcie kota.
tu, można śmiało oglądać w HQ :
http://www.youtube.com/watch?v=-0mnxaLm0Dc
jeszcze raz o nie nażartych stworzeniach 😆
a po których obrazkach Nowy tak się oblizuje?
Specjalny komunikat dla Starej Zaby. Zdjecia koni tzw Heavy Horse Pull ty sie na tym znasz lepiej wiec gadac nie bede bo cos glupiego powiem, tu zdjecia. Tam gdzie jest imie (opis) konia to najpierw informacja a potem zdjecie(a) konia. Niestety teraz trzymaja je w tych boxach i trudno zrobic zdjecie. Kiedys bylo inaczej ale sie zbawcy swiata wzieli do roboty i teraz juz konie wolno nie stoja. Pewnie kiedys jakis kopnal kogos. Przedtem staly sobie w otwartych boxach na pelnym widoku teraz te kraty niemal uniemozliwiaja zrobienie zdjecia. Przyzna,m ze nie wiedzialem ze kon moze wazyc tone +. Ten w kolorze zyrafy – zapomnialem rzucic okiem jaka nazwa. Na koniec zwierzatka na farme do zabawy i nie tylko(lama, miniaturowy osiolek i kozki) 🙂
http://picasaweb.google.ca/Slawek.yyc/Konie#slideshow/5357995240621260754
Zapomnialem o krowkach. Oczywiscia ta rogata to Texas Longhorn. No i baranki ktore sie wydzieraly jakby je na rzez brano co slychac na video no ale nie na zdjeciach.
Arkady, brawo, brawo nie dosc, ze interesujace to i jeszcze dobrze zrobione!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ty się tu morążku ze mnie nie wyśmiewaj tak głośno.
ostatnio wziąłem do serca twoją rade o pstryknięciu sobie obrazka w nowym letnim garniturze.
panienka była młoda. interesowała się extremalnymi sportami. bez owijania w bawełnę rozpoczęliśmy konkretna rozmowę. już miała pstrykać obrazek, gdy wpadłem na pomysł, że na obrazku lepiej wyglądałbym ze stojącym w zenicie.
ale najpierw postaw mi …
nie zdążyłem dokończyć zdania do końca i mój canon wraz z tamronem /obiektyw/ znalazł się w piachu zatoki pomorskiej 😥
na nic nie pomogło dokończenie zdania:
… kita do góry
😐
A jeden z tych koników to meloman czy wiadomości lubi słuchać, radyjko przy boksie, no,no.
z racji na aktualnie propagowana kulture bycia i fakt, ze jak wyjedziesz na urlop z kolega to moze zaistniec sytuacja, ze kolega bedzie chcial cie sprzedac, nie uzywalabym slow typu mi postaw lub tym podobnych
moze byla tez zbyt oniesmielona kitem
wcale sie nie dziwie ze nie używałabyś tych słów 😆
w końcu trzeba mieć podstawę do tego 🙂 by wciskać kit 😆
yyc…
kliknęłam na pierwsze zdjęcie… i zamarłam. To chyba blizej mojej branży, niż Starożabowej?! 😯
O, i deszcz lunął. Gdzie to siódme morze, pytam, gdzie to lato?!
yyc,
ja Cię bardzo proszę pobożyć mi się tu, że nie photoshopowałeś przy tym w ciapki.
Co skrzyzowano (i gdzie!) z czym – konia z gepardem?! 😯
Piękne zdjęcia, dzięki. Pozwalam sobie podać sznureczek moim znajomym.
yyc a ten kropkowany to co za jeden wspanialy i wszystkie zwierzeta sa tak wypielegnowane ze hoho
No wlasnie ten gepardowy jak mowi Alicja to nie wiem co za jeden ale rzuce okiem na video moze tam mam jakas informacje. On mial zreszta swoj namiocik na zewnatrz chyba jako ciekawostka no bo nie byl z tych ogromnych. W tym roku w ogole bylo cos malo koni, zawze rozne rozniste a teraz tylko te duze. Na wystawie znaczy sie no bo w sumie na rodeo maja ok 750 koni. Niestety nie trafilem na prysznic krowi i suszarke (akurat nikt nie uzywal) bo to mnie zawsze bawi jak oni te krowki albo konie myja pod prysznicem a potwm susza ukladajac ogony czy grzywy 🙂
Alcjo zadnych photoshopow. Nawet nie mam w nowym kompie i zes mi przypomniala ze musze w koncu zainstalowac. Za to zapisalem sie do skypa 🙂
yyc,
zapytałam tak na wszelki wypadek, nie to, że Cię podejrzewałam o foto-manipulacje… ale sam powiedz – niezwykłe zwierzę 🙂
skype to dobry wynalazek…
u nas Kasia popisala sie przeslicznym zdjeciem (w Galerii Europejczykow), tylko nie chce zdradzic, kto jej to zdjecie pstryknal.. hmm..
Stara Żaba bedzie wiedziała lepiej, ale chyba znalazłam…
maść tarantowata 😯
http://rasykoni.pl/konie/artykuly/umaszczenia-koni
Żartujesz chyba, yyc… dopiero teraz skajpa załapałeś?! Ja skajpa mam od kiedy powstał. Bardzo przydatny!
dzieci kupiły sobie….
http://files.getdropbox.com/u/1149620/kitten_xbox.png
… kto mi tu podskoczy?! No kto?!
http://files.getdropbox.com/u/1149620/noby_sleepy_sun.png
http://alicja.homelinux.com/news/Ne%20me%20quitte%20pas…jpg
Nostalgicznie….
Pamietam ten dzień (powtórzyć za Cześkiem Niemenem)
http://www.youtube.com/watch?v=MKQZpjEu3O4&feature=related
No…prawie tak jak Cześka lubię
http://www.youtube.com/watch?v=4ADh8Fs3YdU
No to zgralem konie na video i sie wlasnie nabija do Flickra. Troche to trwa.
No dopiero skypa sobie zainstalowalem, jakos tak schodzilo. Tzn w starym komputerze nie moglem a do nowego cos nie bylo kiedy. Za to juz pare telefonow wykonalem i idzie dobrze.
yyc,
piekne zdjecia, dzieki
mój koncert zyczeń znowu… kto spi, niech śpi 😉
http://www.youtube.com/watch?v=MBpyuYgfCWA
Alicjo,
Pewnie caly Blog juz wie, ze kto jak kto, ale ja zycia na spanie zaluje. Za krotkie. Nadawaj koncert.
Cala przyjemnosc po mpjej stronie….
No to jeszcze video z konikami. Jutro powtorze link jak zobacze Stara Zabe. Dobrze kliknac na „view HQ video” pomaga jakosciowo.
http://picasaweb.google.com/Slawek.yyc/CalgaryStampedeVideo01#5358124103294287762
Nowy,
to pewnie mamy tak samo, ja ciągle odstawiam sobie spanie na kiedys 😉
http://www.youtube.com/watch?v=v8GTTW5ijUE&feature=PlayList&p=3DCE37F951E6EC92&playnext=1&playnext_from=PL&index=1
Taki my juz gatunek czlowieka, jak mawial moj przyjaciel zootechnik.
http://www.youtube.com/watch?v=UDC9nvzprMQ
yyc,
skojarzyło mi sie z…
http://www.youtube.com/watch?v=BjqgH3Gnt98&feature=PlayList&p=DDE3CC63DB6C2714&playnext=1&playnext_from=PL&index=50
To dla wszystkich, i dla Nowego przede wszystkim 😉
http://www.youtube.com/watch?v=v3yKgJ02PB8
Dzieki,
Gdy kiedys przeslalem Ci L. Armstronga zapytalas „skad wiedziales, ze to moj ulubiony?” Teraz ja pytam o to samo – Skad wiedzialas, ze tak lubie K. Pronko?
…o wideo mi nie chodzi (Krycha wyglada swietnie jak zwykle), tylko o piosenkę i słowa. Mój gatunek tak ma 😯
Nowy…
to się wyczuwa 😉
http://www.youtube.com/watch?v=v3yKgJ02PB8
http://www.youtube.com/watch?v=eIkIhmXfRl4&feature=related
…jasne, ze pamietam… czasy mojej matury 😯
Szukałam takiej spokojnej piosenki „W cieniu dobrego drzewa”, ale nie ma na sieci – było, wcięło 🙄
Troche z innej beczki. Raz jeden mialem szczescie ogladac Piwnice, jeszcze gdy zyl Skrzynecki. Raz i bede pamietal chyba do konca zycia. Tego zapomniec sie nie da.
http://www.youtube.com/watch?v=RoidjHh1W2w
http://www.youtube.com/watch?v=mYkU81Phd3c&feature=related
Alicjo,
To co tak lubisz w wykonaniu Brel’a – w tlumaczeniu Mlynarskiego, a spiewa M. Bajor
http://www.youtube.com/watch?v=hXQl0Wc7XKc&feature=related
W cieniu dobrego drzewa
http://www.youtube.com/watch?v=xaQXrcAa-DY
Przesluchalam czym obdarowaliscie sie w nocy i zaluje, ze spalam!
Alicjo, dzieki za Cockera i to N’oubliez jamais.