Nie ma tego złego

Nasze uprawy nie zawsze idą w zamierzonym kierunku. Mamy piękne rzodkiewki, tyle, że większość energii zużyły na wytworzenie liści. Jedno jest pewne, są to liście uzyskane metodami naturalnymi, nie pryskane, ani nie zasilane nawozami sztucznymi. Dlatego z radością wykorzystujemy je, przyrządzając pyszną pastę z liści rzodkiewek.
Oto przepis:
Duży pęczek liści rzodkiewki, 5 suszonych pomidorów, łyżka tartego parmezanu lub innego wyrazistego sera, 2 łyżki pestek słonecznika, łyżka oliwy z oliwek (można użyć oliwy od pomidorów). Wszystkie składniki zmiksować. Jeśli ktoś lubi, żeby chrupało, można pestki słonecznika dodać już po miksowaniu.
Pasta nadaje się do smarowania pieczywa, można ją zastosować jako pesto do makaronu. A jaka jest pyszna i zdrowa!
Ma jeszcze jedną wielką zaletę. Nie trzeba kurczowo trzymać się przepisu. Podobne pasty można przyrządzać z różnych pysznych wiosennych produktów, najlepiej z własnych upraw. Choćby balkonowych.