Lubię, gdy dom pachnie rosołem

Mam dobry wyciąg kuchenny, więc moi sąsiedzi nie mogą odczuwać niedogodności mieszkania obok faceta bez przerwy coś pichcącego.

Czego niestety nie mogę powiedzieć o niektórych z nich. Nie będę tu składał donosu na gosposie z mojego piętra, które uparcie nie korzystają z wyciągów, dzięki czemu to ja muszę żyć w oparach gotowanej kapusty, podsmażanej cebulki lub przypalonego czosnku.OLYMPUS DIGITAL CAMERADzięki temu jednak nie mam skrupułów, gdy sam przyciszam swój wyciąg, by bulgoczący rosół otoczył mnie swym aromatem. Robię to bardzo rzadko i – prawdę mówiąc – krótko. Po nacieszeniu się tym wspaniałym zapachem włączam wyciąg na najwyższe obroty i dopiero wówczas pozwalam sobie wyjść z domu do windy, do garażu czy do skrzynki pocztowej.

Tak właśnie było dzisiaj. Piękna pręga wołowa gotowana z włoszczyzną oddała wszystko, co miała w sobie najlepszego, i będzie podana z kartoflami pure oraz gorącym sosem chrzanowym. Wydaje mi się, że ta potrawa jest w sam raz na dzisiejszą pogodę.