Nie liczcie na supermarkety, liczcie na siebie

Na jednym z festiwali filmów o żywności zobaczyłem podobnych ludzi po raz pierwszy. Chcąc kupować i jeść produkty rolne najwyższej jakości i absolutnie zdrowe, sami zaczęli je hodować.

Potem nawet zaopatrywali w swoje plony rodzinę i przyjaciół. Do upraw nie używali chemii, a sadzonki i nasiona także były selekcjonowane – co gwarantowało ich jakość.

Potem zacząłem bywać na niedzielnym bazarku w warszawskiej Fortecy, gdzie pod patronatem Agnieszki Kręglickiej zaczęto sprowadzać warzywa, wędliny, sery i wiele innych produktów, które przywozili ich wytwórcy odpowiedzialni za jakość i zdrowe metody upraw, hodowli i produkcji.

Przez pewien czas obserwowałem, jak klienci bazarku w Fortecy organizowali się w grupy, które zaopatrywali znani rolnicy, masarze, piekarze czy serowarzy.EN_01160629_8401Ten ruch społeczny, w którym klienci blisko współpracują z producentami żywności, okrzepł i nabrał rumieńców. Świadectwem tego funkcjonująca i rozwijająca się w Warszawie (a ostatnio także w Łodzi) platforma multimedialna LokalnyRolnik.pl.

Mechanizm jej działania – jak informuje jeden z jej organizatorów – jest bardzo prosty: amatorzy zdrowej żywności i jednocześnie ludzie o wysokim poziomie świadomości oraz znakomitych umiejętnościach organizacyjnych, zakładają grupy zakupowe, do których zapraszają członków swojej rodziny, sąsiadów, znajomych lub kolegów z pracy. Gromadząc minimum 20 osób w każdej z nich, tworzą lokalną mikrospołeczność, która kupuje zdrową żywność bez chemii, konserwantów lub ulepszaczy – bezpośrednio u rolników, po bardzo przystępnych cenach.

Klient, dołączając do platformy LokalnyRolnik.pl, wybiera grupę zakupową, która znajduje się najbliżej lub w najbardziej dogodnej dla niego lokalizacji. Proces dokonywania zakupów przebiega podobnie jak w sklepie internetowym, a dostawa do punktu odbioru zamówień ma miejsce raz w tygodniu we wcześniej ustalonym terminie.

W ten sposób klient ma stałą styczność z koordynatorem grupy oraz z sąsiadami z okolicy, którzy również zamawiają produkty za pośrednictwem platformy LokalnyRolnik.pl.

Fot. P. Adamczewski

Fot. P. Adamczewski

Platforma LokalnyRolnik.pl posiada w bieżącej ofercie ponad 700 produktów od 23 dostawców, a wkrótce dołączą następni, jeszcze bardziej rozszerzając asortyment dostępnych towarów.

Już w tej chwili wybór jest bardzo szeroki: od ekologicznych warzyw i owoców, kasz, przez wiejskie jaja, masło, jogurty, sery krowie i kozie, po tradycyjne wędliny, przepyszne domowe pierogi i pyzy, a także przetwory, szeroką gamę miodów i soków oraz ręcznie wyrabiane pieczywo na zakwasie.

Od maja 2014 roku powstało w Warszawie blisko 50 grup zakupowych, które łączą społeczność ponad 10 tysięcy użytkowników. Z kolei od kwietnia bieżącego roku LokalnyRolnik.pl na tej samej zasadzie działa również w Łodzi, gdzie powstało już 5 grup zakupowych.

Taka forma zakupów pozwala na pewność, że kupuje się, a potem zjada zdrową i najwyższej jakości żywność. Wprawdzie nie sądzę, by taka forma zakupów zatrzęsła podstawami ekonomicznymi supermarketów, ale niewątpliwie odejmie im pewna liczbę klientów, zwłaszcza tych świadomych.

Takie grupy zakupowe wiążące się producentami rolnikami ekologicznymi ułatwiają życie zwłaszcza tym, którzy bywają uczuleni na wszelką chemię. Życie alergików może stać się łatwiejsze i całkiem przyjemne.