O wyższości tart

Ten tytuł jest pewnym niedomówieniem. Bo niby nad czym tarty mają wyższość? Moim zdaniem nad wszelkimi wypiekami. No bo co może być jednocześnie wspaniałą przekąską, daniem głównym i deserem? Właśnie tarta!

A tak o tartach pisał w jednej ze swoich licznych książek wspaniały autor, kucharz i filmowiec jednocześnie (w tym przypadku przypomina on właśnie tarty), przedwcześnie zmarły Marek Łebkowski:

Tarty, czyli placki, znane były we Francji od średniowiecza, a ich trady­cyjne receptury do dziś są chlubą tamtejszych kuchni regionalnych. Nie bez po­wodu. O wyższości tart nad innymi ciastami decyduje nie tylko łatwość i szybkość ich przyrządzania. Także to, ze są stosunkowo lekkie i małokaloryczne. Zaletą jest tez ich duża różnorodność. Wystarczy w przepisie zmienić morele na śliwki, czereśnie na wiśnie, a powstaną ciasta różne, choć tak samo doskonałe.

Spody do tart przygotowujemy najczęściej z ciasta kruchego, rzadziej z francu­skiego, a sporadycznie z innych. To ważne, bo tak samo jak w polskich mazur­kach cienko rozwałkowanego ciasta powinno być na tyle mało, zęby nad jego smakiem dominował smak nadzienia. Mało ciasta, dużo nadzienia – oto filozofia tarty.

Spód tarty można wypiekać w różnych formach: ceramicznych, w których poda­je się je na stół, lub metalowych, takich jak na zdjęciu, składających się z dwóch części – rantu i denka. Z takiej formy łatwo jest wyjąć upieczone ciasto. Wyjmo­wane dno umożliwia tez użycie papieru do pieczenia jako warstwy oddzielającej ciasto od formy, dzięki czemu nie przywrze.

Myśl o tarcie zaświtała mi dziś (wtorek, 27 lutego), gdy wróciłem do domu z pieszej wędrówki po aptekach. Mokry (bo śnieg z deszczem padał obficie, a i autobusy dodawały swoje, oblewając wodą z kałuży na skrzyżowaniach)) i zmarznięty (mimo puchowej kurtki na grzbiecie i czapki, ale za to bez rękawiczek), marzyłem o szybkim i gorącym, a jednocześnie lekkim i pysznym daniu.

Podaję przepis, który mnie zadowolił i rozgrzał. A niżej drugi – dla miłośników deserów.

Tarta z awokado
Na ciasto: 20 dag (1 i 1/3 szklanki) mąki, 10 dag zimnego masła, łyżeczka soli, 4 łyżki zimnej wody
Na nadzienie: owoc awokado, 4 suszone pomidory, duża czerwona cebula, pojedynczy filet z piersi kurczaka, łyżeczka oliwy z oliwek, 1/2 szklanki śmietany, 1/2 szklanki starego parmezanu, jajko, sól, pieprz

1. Zagnieść ciasto z podanych składników, po czym wylepić nim formę, na przykład tortownicę. Ponakłuwać widelcem i w piekarniku o temperaturze 180 st. C piec 5 minut.
2. Filet z kurczaka pokroić w plasterki i podsmażyć na oliwie. Awokado obrać i pokroić w kostkę. Cebulę pokroić w piórka. Pomidory pokroić w paski.
3. Na podpieczonym spodzie tarty układać rozdrobnione produkty.
4. Wymieszać śmietanę z jajkiem, parmezanem, solą i pieprzem, zalać wierzch tarty.
5. W piekarniku o temperaturze 180 st. C piec 20 minut. Najlepiej smakuje na gorąco.

Tarta malinowo-czekoladowa
Na ciasto: 3/4 szklanki mąki, 3 łyżki cukru pudru, łyżka kakao, 10 dag zimnego masła, żółtko, szczypta soli
Do posmarowania formy: łyżeczka masła
Na masę: 15 dag gorzkiej czekolady, szklanka i 1/4 szklanki śmietany kremówki (30-proc.), 50 dag malin, cukier puder do dekoracji

1. Wymieszać mąkę z cukrem pudrem i solą oraz z proszkiem kakao, dodać zimne masło i starannie posiekać, dodać żółtko i zagnieść ciasto, umieścić je na godzinę w lodówce.
2. Po wyjęciu z lodówki rozłożyć w posmarowanej masłem formie do tart, piec 20 minut w nagrzanym do 180 st. C piekarniku.
3. Czekoladę zetrzeć i wymieszać z 1/4 szklanki śmietany, podgrzewać z w garnuszku, aż czekolada się rozpuści. Ostudzić.
4. Ubić 2 żółtka ze śmietaną na puszysty krem i wymieszać bardzo delikatnie z ochłodzoną czekoladą, tak przygotowany krem rozprowadzić na ostudzonym cieście, na wierzchu ułożyć maliny i na 3 godziny wstawić do lodówki.
5. Przed podaniem leciutko posypać cukrem pudrem przez sitko.