Zostały tylko resztki (ale pyszne)

Nie był to huczny bal ale za to smaczny. Śpiewały nam bez wątpienia jeszcze lepsze artystki niż na krakowskim czy wrocławskim rynku, a także przy Stadionie Narodowym, bo były to dwie genialne sopranistki: Cecilia Bartoli, Aleksandra Kurzak a także wielka gwiazda muzyki fado Amalia.

Na stole natomiast zamiast tak modnych dziś burgerów były ostrygi prosto z Bretanii, homary z okolic Sardynii i nasz mazowiecki bażant.

Do tego odpowiednio dobrane wina a w momencie kulminacji zamrożone bąbelki.

Dla miłośników słodyczy tort bezowy z kawowym kremem i malinami (przepis poniżej).

Fot. P. Adamczewski

Ponieważ ta noc pełna wrażeń rozpoczyna karnawał zamiast gawędzenia podrzucam zdjęcia, które może ułatwią przygotowanie takiego samego menu.

Smacznego!

Tort bezowy

5 białek, szczypta soli, szklanka cukru, szklanka  oziębionej śmietanki 30-proc. 2 łyżki cukru pudru, szklanka malin lub innych miękkich owoców, łyżeczka masła

1.Ubić bardzo sztywną pianę z białek ze szczypta soli, pod koniec, kiedy piana jest sztywna dodać cukier i ubijać  dotąd ,aż się rozpuści.

2.Krążek  od dużej  tortownicy lub dużą okrągłą   aluminiową foremkę przeznaczoną  do pieczenia tart  posmarować lekko masłem.

3.Ubitą pianę włożyć do czystego, najlepiej nowego woreczka plastikowego ,odciąć koniuszek woreczka i wycisnąć  pianę: zaczynając od brzegu, kończąc po środku wyciskać  wokół obwodu równy wałeczek formując ślimaka .

4.Wstawić na 15 minut do piekarnika nagrzanego do 160 °C, potem w 100° C piec bezę około 90 minut, gdyby wierzch się rumienił – można uchylić na centymetr drzwiczki piekarnika.

5.Kiedy beza ostygnie ubić oziębiona śmietankę, pod koniec dodać cukier puder. Jeżeli jest dwa lub trzy placki posmarować je kremem kawowym i poprzekładać.

6.Na wierzch bezy ułożyć śmietankę a na niej maliny. Podawać od razu lub po niedługim czasie. Kroić jak tort.