Pławiłem się w winie w towarzystwie giganta

A tym gigantem jest oczywiście Hugh Johnson, brytyjski krytyk winiarski oceniający  i pisujący o winie od przeszło 50 lat. Hugh to wielka legenda winiarstwa światowego i nie ma producenta win, który by nie marzył o dobrej nocie otrzymanej z jego ręki.
Tym razem jednak to nie Johnson rozdawał laury lecz sam je odbierał. Został on bowiem mianowany Człowiekiem Roku 2013 przez dwumiesięcznik „Czas Wina”. Z tej okazji odwiedził on Kraków, gdzie wydawane jest pismo oraz Dwór Sieraków, w którym odbywała się uroczysta gala przygotowana przez redakcję dwumiesięcznika i firmę Dom Wina.
Zanim jednak rozpoczęto wielką fetę, przed południem na terenach targowych gdzie odbywała się wielka impreza handlowa czyli Enoexpo, ogłoszono wyniki i wręczono nagrody w konkursie na Blog Winiarski 2013. (Byłem jednym z jurorów tego konkursu).
Zwyciężył  blog „Winne tradycje” łączący w sobie  miłość do wina z zamiłowaniami historycznymi autorstwa Pawła Polaka.
Drugie miejsce zajął blog „Blisko Tokaju” Gabriela Kurczewskiego, który zajmuje się przede wszystkim  winami z tego właśnie węgierskiego raju.
Na trzecim miejscu uplasował się blog „Wine testing” Jakuba Małeckiego, a na czwartym – zdobywając przy okazji dwie inne nagrody, w tym publiczności – blog „Wino na widelcu” Igi Kramarz i Macieja Sokołowskiego. Wszyscy laureaci, oprócz innych nagród, otrzymali też zaproszenia na wieczorną galę w Dworze Sieraków.
Enoexpo również  było wydarzeniem udanym. Wędrując od stoiska do stoiska można było wypić (w zależności od pojemności organizmu) parę litrów doskonałego wina, przekąszając włoskimi, hiszpańskimi czy polskimi wędlinami, serami i innymi tzw. małymi daniami. Moim zdaniem tegoroczne targi były zmasowanym atakiem na polski rynek win portugalskich. Po podróży nad Tag jestem zdania, że te wina są w naszym kraju niedoceniane i warto je znacznie mocniej propagować.
No i wreszcie nadszedł upragniony wieczór. W pięknie położonym pod Wieliczką Dworze Sieraków (świetny hotel i winne Spa, że o doskonałej kuchni nie wspomnę) zgromadziła się publiczność nie tyko lubiąca wino ale też doskonale się na nim znająca. Tu przy dźwięku fanfar wręczono nestorowi krytyki winiarskiej Hugh Johnsonowi statuetkę Człowieka Roku wraz z piękną czapką krakowską z pawim piórem, w której Anglikowi było wyjątkowo do twarzy. Po oficjalnych przemówieniach i uroczystej (filozoficznej wręcz) laudacji rozpoczęła się prawdziwa uczta. Wymienię listę dań przyrządzonych przez sierakowskiego szefa kuchni i listę win dobranych przez redaktorów „Czasu Wina”. Oto menu:
Wybór polskich wędlin i mięs na zimno z domowymi pikantnymi konfiturami
Rosół z bażanta z kołdunami
Jeleń duszony w winie Sziraz, w sosie z leśnych owoców, z pieczonym pasternakiem
Wybór polskich serów zagrodowych z miodem spadziowym oraz orzechami
Tort czekoladowy Consonni
I wina:
Verus Pinot Gris 2012Podravje, Słowenia
Szeremly Kekfrankos 2006, Badacsony, Wegry
Mukuzani Special Reserve 2008Kakheti, Gruzja
William Randell Shiraz 2010 Barissa Valey Australia
Brandy’s Verdelho 10 Years Old, Madera
Rum Dictador 12 Years Solera System,
Colombia
I strzemienny – Wódka Dworu Sieraków.
Chyba jasne jest, że po takiej kolacji nie mogę, z braku sił, zbytnio się rozpisywać. Do nowopoznanych win jeszcze będę wracał, zwłaszcza, że musiałem zrewidować swoją złą opinię np. o winach bułgarskich, po spróbowaniu podczas jednej z degustacji Castra Rubra 2008, które to wino zrobiło na mnie większe wrażenie niż cokolwiek innego pitego podczas krakowsko-sierakowskiej wyprawy. A opinię moich kubeczków smakowych i podniebienia potwierdził swym autorytetem Człowiek Roku 2013  czyli gigant światowej krytyki Hugh Johnson.