Niemcy ukradli nam żurek

Tak szybko zapomnieliśmy wszelkie krzywdy jakie nam sąsiad z zachodu czynił przez wieki a tu nowa wojna się zbliża szybkimi krokami. Będzie ona zapewne odnotowana w historii jako WOJNA O ŻUR!
Potrafię  wybaczyć Niemcom czas zaborów (słabo już je pamiętam), nawet rurę gazową zbyt płytko zakopaną pod dnem Bałtyku ale kradzieży żurku nie wybaczę. Zwłaszcza, że i na barszcz czerwony dokonali zamachu.  Żur zaś to najwspanialsza polska zupa, wygrywająca wszelkie plebiscyty kulinarne i wśród tubylców, i wśród cudzoziemców. Odebranie nam tego przysmaku jest jak odebranie tożsamości narodowej, albo kradzież sztandaru, albo…

Pewnie by Polska nic o tym skandalicznym wydarzeniu nie wiedziała, gdyby nie rodacy mieszkający za oceanem. Ale nasze czujki są wszędzie (zgodnie z hasłem smakosze wszystkich krajów łączcie się … za stołem!). Państwo Alina i Anders Warne przysłali  zdjęcie, które wszystkim prezentuję, by wzbudzić oburzenie i chęć do obrony tego, co nasze było i będzie na wieki.
W dodatku jeszcze ze zdjęcia wynika, że żuru im mało, to i barszcz podwędzili także. I twierdzą bezwstydnie, że to germańskie luksusowe dania . Powinniśmy w odwecie ogłosić światu, że weisswurst, weissbier i leberkase to nasza specjalność.
Nie będzie Niemiec swoją łyżką mieszał w naszym kotle!