Drugi na liście, pierwszy w sercu

Wielokrotnie pisałem o Zajeździe Tusinek. Od lat to nasza ukochana przystań w drodze na Mazury i przy powrotach na Kurpie. Czasem podróżujemy tam specjalnie, by zjeść podpłomyki i kupić chleb tuzinkowej produkcji. Niedawno jednak odkryliśmy drugi zajazd równie piękny i kulinarnie atrakcyjny. To Pazibroda!


Dodatkową zaletą – dla nas mieszkańców gminy Zatory –  Pazibrody jest jego bliskość. Ulokowany jest bowiem ten przybytek stworzony dla łasuchów, tuż pod Makowem Mazowieckim czyli nie więcej niż dwadzieścia kilometrów od naszej wiejskiej chałupy.

 Byliśmy w Pazibrodzie już trzykrotnie i nigdy nie zawiedliśmy się. Dziś więc pokazuję jedno zdjęcie i jeden przepis. Po kolejnej wizycie będzie więcej.
Smacznego!
Zupa parzybroda
80 dag młodej kapusty,  60 dag ziemniaków , 15 dag surowego boczku , cebula , łyżka mąki,  1/4 łyżeczki majeranku lub kminku,  liść laurowy , cukier , odrobina kwasku cytrynowego , sól , pieprz
1.Boczek pokroić w kostkę, wytopić, odstawić. Kapustę opłukać, pokroić w grubą kostkę, zalać szklanką wrzątku, posolić, lekko posłodzić. Dodać połowę stopionego boczku i kminek lub majeranek, postawić na ogniu i gotować bez przykrycia 5 – 10 minut. Następnie włożyć obrane i pokrojone w drobną kostkę ziemniaki, gotować razem kilka minut (ziemniaki nie powinny się rozpaść).
2.Na pozostałym boczku zeszklić posiekana cebulę, następnie, mieszając, wsypać mąkę, lekko zrumienić, wymieszać z kilkoma łyżkami zimnej wody i zagotować.
3.Wlać zasmażkę do garnka z kapusta i ziemniakami, dodać pieprz i ewentualnie kwasek cytrynowy lub sok z cytryny.

A popijać to należy piwem kozicowym (bezalkoholowym!).