Zjadłbym coś dobrego

Nie wiem co się dzieje ale coraz częściej ogarnia mnie zniechęcenie gdy nadchodzi pora na obiad czy kolację w restauracji. Mam na myśli restauracje stołeczne, do których mam najbliżej i jest ich w moim mieście parę tysięcy. W dodatku wiem, że niektóre z nich są naprawdę dobre. Nie będę ich jednak wymieniał z nazwy, bo na ogół są lokale prowadzone przez moich przyjaciół i znów mnie ktoś popieści za kryptoreklamę zwaną promocją. A tak nawiasem mówiąc, to wcale nie krypto ale reklama całą gębą. Po to piszę o świetnych restauracjach, by ludzie do nich chodzili czasem ku własnemu zadowoleniu a naogół radości właścicieli.


I co mnie zniechęca do takich wypraw? Najczęściej publiczność, która zapełnia te lokale: głośna, telefonująca, popisująca się swoim świeżo zdobytym statusem materialnym, traktująca kelnerów z góry i ogólnie rzecz biorąc źle wychowana. Czasem kłopoty z zaparkowaniem auta w najbliższym sąsiedztwie lokalu. Ale najczęściej myśl o tym, co się znajdzie na moim talerzu. Niemal we wszystkich nowych restauracjach, odwiedzanych w celach recenzenckich, dostaję dania niezwykle ozdobne, pełne inwencji i fantazji kucharza ale robionych na jedno kopyto, mimo, że każdy z mistrzów rondla i patelni myśli, iż tym jedynym i oryginalnym szefem kuchni. Ale nawet najbardziej oryginalne przepisy, na które składa się kilkanaście produktów, w tym najbardziej nawet egzotyczne, najczęściej daje nienajlepsze rezultaty.
Jestem miłośnikiem prostoty. Także w kuchni. I dlatego coraz częściej powtarzającym się dialogiem rodzinnym są następujące zdanie: „- Idziemy do restauracji czy chcemy zjeść coś dobrego?” I po tej kwestii zgodnie wracamy do domu.

Prosta przekąska: razowiec, smalec i kiełbasa

Fot. P. Adamczewski

Zupa dziadowska
6 ziemniaków, 2 szklanki maślanki, czubata łyżeczka mąki, 2 kopiaste łyżki krojonego wędzonego boczku, nieduża cebula, liść laurowy, 3 ziarna ziela angielskiego, 3 ziarna pieprzu, sól, łyżka siekanego koperku.
1.Ziemniaki obierać, umyć, pokroić w kostkę, zalać   2 szklankami wrzącej wody, dodać sól do smaku, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz. Gotować aż ziemniaki zmiękną.
2.Wymieszać maślankę  z mąką  i wlać powoli do gotującej się zupy. Powoli gotować.
3.W tym czasie stopić boczek dodać posiekaną drobno cebulę. Zrumienioną cebulę ze skwarkami i tłuszczem dodać  do zupy, gotować minutę. Podając posypać koperkiem.

Sandacz po polsku
1,5 kg ryby, 35 dag warzyw (marchew, pietruszka, seler, por), 4 jaja, 2 łyżki masła, liść laurowy, 2 ziarna ziela angielskiego, 2 ziarna pieprzu, sól, natka pietruszki
1.Sandacza umyć, oskrobać i wypatroszyć. Odciąć łeb, płetwy i ogon. Rybę podzielić na dzwonka.
2.Umyć warzywa i pokroić na kawałki. Wrzucić do płaskiego rondla z zimną wodą. Dodać przyprawy i sól. Gotować pod pokrywą na silnym ogniu.
3.Gdy warzywa zmiękną dodać dzwonka sandacza, przykręcić ogień i gotować 15 – 20 minut.
4.Obrać ugotowane na twardo jaja i grubo posiekać. Ugotowaną rybę ułożyć na półmisku i obłożyć warzywami wyjętymi z gotowania, posiekanymi jajami i natką  pietruszki. Na wierzchu położyć świeże masło lub polać roztopionym.

Ciasto ze śliwkami

50 dag śliwek węgierek(lub innych, z których można łatwo wyjąć pestki),2 szklanki mąki, kostka masła,4 jajka, szklanka cukru pudru,  2 łyżeczki proszku do pieczenia, cukier waniliowy, łyżka masła do posmarowania blachy, łyżka tartej bułki do wysypania blaszki
Na polewę: 1/2 szklanki cukru pudru, sok cytrynowy mniej więcej z 1/2 cytryny

1.Umyte śliwki osuszyć, usunąć pestki.
2.Rozpuścić masło. Wymieszać mąkę  z proszkiem do pieczenia.
3.Białka ubić   mikserem na sztywną pianę, pod koniec wsypać cukier i dalej ubijać dodając po jednym żółtku.
4.Po dodaniu wszystkich żółtek, dodawać do piany rozpuszczone masło i mąkę, po trochu, na zmianę, nadal ubijając mikserem. Dodać cukier waniliowy, wymieszać.
5.Przelać ciasto do wysmarowanej masłem i wysypanej tartą bułką formy, na wierzchu ułożyć śliwki(najlepiej skórką do góry).
6.W nagrzanym do 180°C piekarniku piec ciasto 15 minut, po czym zwiększyć temperaturę do 190° i piec jeszcze 40 minut.
7.W kubeczku wymieszać cukier puder z wkraplanym po trochu sokiem cytrynowym i polać  lukrem ciasto.