Faworki Agnieszki
1,5 szklanki mąki tortowej (to ok. 20 dag), szczypta soli, 4 żółtka, łyżka stołowa masła, 3-4 łyżki kwaśnej śmietany, łyżka spirytusu (opcjonalnie rumu lub w ostateczności octu), olej stopiony ze smalcem (tyle, aby faworki pływały swobodnie w garnku), cukier puder z wanilią do posypania.
1. Na stolnicę wysypać mąkę, zrobić dołek, dodać żółtka, sól, masło, spirytus, śmietanę. Wszystkie składniki zagnieść bardzo dokładnie. Należy się starać już jak najmniej podsypywać mąką.
2. Wyrobione ciasto wybijać 10 minut wałkiem (można też uderzać w nie tłuczkiem do kotletów). Ciasto ma być bardzo elastyczne, o konsystencji ciasta na makaron.
3. Owinąć ciasto w pergamin i pozostawić na pół godziny, aby odpoczęło. Nie może wyschnąć, więc musi być szczelnie zawinięte, warto przykryć je jeszcze miską.
4. Odcinać po kawałku ciasta i sukcesywnie wałkować bardzo cienko. Kroić radełkiem na paski, nacinać, przewijać i smażyć na tłuszczu na złoto: tłuszcz ma być tak gorący, że kawałek ciasta natychmiast wypływa na wierzch.
5. Wyjmować gotowe faworki długim widelcem i po chwili posypywać cukrem pudrem