Kto wynalazł gin

Po raz kolejny sięgam do książki „Na początku było drzewo”, bo czytając, stale natrafiam na smakowite rozdziały. Gdy dobrnę do końca przytoczę kilka najfajniejszych przepisów, bo jest ich tu multum. Dziś zaś coś na rozgrzewkę:

„Za wynalazcę ginu uważa się Franciscusa Sylviusa, holenderskiego lekarza, naukowca i wykładowcę medycyny w Lejdzie. Sylvius poszukiwał leku na dolegliwości brzuszne związane z nerkami, gdy w 1650 roku postanowił wykorzystać moczopędne właściwości jałowca. Rezultat swoich prac nazwał genever – słowo to wywodzi się od francuskiego genievre – które oznacza jałowcówkę. Już pięć lat później gin był produkowany na sprzedaż i zdobył szczególne uznanie służących na kontynencie angielskich żołnierzy. W późnych latach 80. XVII wieku, holenderski eksport ginu sięgał 10 milionów galonów rocznie (45 milionów litrów).

Dzięki angielskiej polityce podatkowej, z nastaniem XVIII wieku gin stał się najtańszym napojem alkoholowym w Królestwie, zaś datowane na rok 1750 źródła podają, że sami londyńczycy wypijali niemal 50 milionów litrów ginu rocznie. Niedługo później na mocy aktu parlamentu prawo do dystrybucji ginu zostało przyznane wyłącznie dużym destylarniom i kupcom, dzięki czemu wydatnie polepszyła się jego jakość i gin z gorzałki biedoty powoli zaczął przekształcać się w alkohol wyższych warstw społecznych.

Gdy w połowie XIX wieku zaczęto podawać go w klubach dla dżentelmenów, był również znacznie bardziej wytrawny niż jego wcześniejsze, słodkie wcielenia. Wraz z osadnikami, gin zawędrował również do Nowego Świata. Szczególną popularnością cieszył się w czasach Prohibicji, gdyż był alkoholem, który najłatwiej było nielegalnie destylować.

W 1751 roku, William Hogarth opublikował dwa sztychy – Beer Street i Gin Lane, które miały obrazować różnice między spożywaniem piwa a piciem ginu. Artysta chciał okazać poparcie dla przegłosowanego w tym samym roku Gin Act, uchwały parlamentu, która poprzez opłaty i regulacje skutecznie ukróciła szerzące się w Anglii nadużywanie tego wysokoprocentowego alkoholu.

Gin stanowi również podstawę dwóch niezwykle popularnych drinków. Jednym z nich jest martini, czyli połączenie ginu z wytrawnym wermutem. Drink ten został wynaleziony w trzech niezależnych miejscach w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Jego popularność osłabła w latach 80., ale już w połowie lat 90. powrócił do łask i dziś stanowi jeden z symboli dekadenckiego stylu życia. Drugi drink to gin z tonikiem, czyli dwa napoje, które oryginalnie pomyślane były jako lekarstwa. Zawierający chininę tonik miał zwalczać malarię wśród brytyjskich żołnierzy; Brytyjczycy z kolonii, jąka były Indie, zaczęli mieszać tonik z ginem, aby zniwelować jego gorzki smak.”

A w moim kredensie zabrakło własnie toniku.