Gruszka w syropie – deser na niepogodę

 

Znowu coś w niebie się posuło. Wieje (wnuczka cieszy się, bo na desce prawie fruwa po Zalewie Zegrzyńskim ku rozpaczy Basi), pada i ogólnie nieprzyjemnie. Musiałem pojechać na kilka godzin do Warszawy czego też nie lubię. Ale przynajmniej potwierdziłem informacje Danuśki, że most na Bugu w Wyszkowie już otwarty i korków nie ma. Trudniej zaś jeździ się drogą przez Zegrze, Serock i okolice, bo dobiega końca budowa obwodnicy i co chwilę trzeba czekać aż przejada auta z przeciwka.

W stolicy spędziłem tylko tyle czasu ile musiałem czyli chwilę w „Polityce” i drugą w TOK FM. I w nogi na wieś, gdzie nie leniuchuję lecz pracuję ale za to w cudownych warunkach przyrodniczych.

Po drodze wstąpiłem do firmowego sklepu mięsnego w Somiance, by kupić absolutnie rewelacyjny salceson (nazywa się luksusowy i takiż jest w smaku), ulubioną naszą kaszankę, pasztetówkę borowikową (dorównuje austriackim leberwurstom z truflami) i stosowny kawałek schabu bez kości do zamarynowania.

W sumie więc wyprawa była udana. A jeśli wspomnę, że przywiozłem także dwie butelki syropu: cytrynowego i wiśniowego, do których dołączony był notes gurmanda jakiego dotąd nie widziałem na oczy, to  jasne będzie, że żadna pogoda mi nie zepsuje humoru.

Notes zawiera tabele porównujące miary i wagi stosowane w kuchniach różnych krajów, terminy dojrzewania owoców i warzyw na naszej północnej półkuli, liczbę kalorii zawartych w wybranych potrawach oraz miejsce na zapiski kulinarne czyli zdobywane przepisy lub ocenę zjedzonych dań.

Dobrym chwytem reklamowym jest też kilkanaście smacznie wyglądających przepisów deserowych, do których firma wydająca ów notes zaleca zastosowanie owych syropów  o wdzięcznej nazwie Paola.

Jeden z nich natychmiast zrobiłem i nie żałuję. Nie będąc zawistnikiem podzielę się tą nową wiedzą, tym chętniej, że są już na targu pierwsze  gruszki.

Gruszka gotowana w syropie
4 dojrzałe gruszki, 200 ml syropu z czarnej porzeczki, 1 laska wanilii, skórka z 1 cytryny i 1 pomarańczy
1.Zagotować 1 litr wody z syropem, wanilią i startą skórką z obu cytrusów.
2.Obrać gruszki i włożyć je do gotowanego syropu.
3.Po 10 minutach wyjąć owoce a syrop gotować kolejne 10 minut.
4.Ułożyć gruszki w 4 miseczkach i polać gorącym syropem. Podawać.

Mam nadzieję, że i kolejny dzień będzie pyszny. Wybieramy się bowiem do muzeum secesji i do (podobno świetnej)  restauracji o pięknej nazwie – „Art. Deco”.

Obie wizyty opiszę.