Coś nowego

Zaraz po warszawskich Targach Książki, raz lub może i dwa, wrzucę naszą nowa książkę –  „Kuchnia w kawalerce i apartamencie” – jako nagrodę quizową. Mam nadzieję, że się przyda tym, którzy ją wygrają. A my ciekawi jesteśmy Waszych uwag. Przy poprzednich książkach pilnie czytaliśmy je (i słuchaliśmy podczas spotkań), by uwzględnić przy kolejnej pracy. Tak było i tym razem.

Nowa książka zawiera 400 przepisów a także sporo tekstu. Radzimy jak urządzić kuchnię, czym ją wyposażyć, jak robić zakupy i wypełniać nimi lodówkę, by nic się nie marnowało, jak urządzać przyjęcia oraz jakie wina dobierać do różnych dań.

Książka jest bez zdjęć, bo przekonano nas iż fotografie, które są na ogół perfekcyjnie robione i – prawdę mówiąc – przez to nie prawdziwe, odstraszają część czytelników. Widząc zdjęcie prezentujące błyszczące i świecące kolorami tęczy danie część kucharzy amatorów rezygnuje z kupna książki wiedząc, że takiego efektu nigdy nie osiągnie. To prawda! Ale i profesjonalni kucharze też nie.

Zdjęcia kulinarne są podrasowywane właśnie po to, by mogły tak efektownie wyglądać. Podobno amerykańscy wydawcy przechodzą na rysunki kulinarne. I to daje lepsze rezultaty sprzedaży.

Idziemy więc z nowymi trendami. Też zastąpiliśmy fotografie rysunkami.
A jak to przyjmą czytelnicy zobaczymy już w sobotę na Targach. Będziemy tam w sobotę 14 maja przez trzy godziny w dwóch miejscach: w firmie wydawniczej i dystrybucyjnej Olesiejuk oraz w Instytucie Wydawniczym Latarnik im. Zygmunta Kałużyńskiego.  Dokładne adresy i godziny podam w blogu w piątkowym wpisie. Miłośników książek kulinarnych (i nie tylko) serdecznie zapraszam.