Cortes to lubił a i ja gustuję

Najbardziej znaną meksykańską potrawą jest chyba mole poblano, czyli indyk w sosie czekoladowym. W skład sosu wchodzą różne przyprawy (jest ich 20), czekolada, migdały i banany. Jest to specjalność meksykańska ze stanu Puebla. Podaje się ją podczas wielkich uroczystości. Jak głosi legenda, przepis wymyśliły, jeszcze w okresie okupacji hiszpańskiej, zakonnice z klasztoru Santa Rosa w Puebla z okazji wizyty w klasztorze arcybiskupa, który jak niemal wszyscy noszący sutannę był wielkim łakomczuchem. Podobno jednak danie to było znane już na dworze azteckiego władcy i próbował je sam Hernan Cortes.

Bez względu na to, jak było naprawdę, przepis przetrwał dzięki zakonnicom z Puebla, z tą jedynie różnicą, że egzotyczne składniki zastąpiono powszechniej używanymi przyprawami.

Inne rodzaje mięsa łączone z czekoladą to kurczak i wieprzowina. Przygotowuje się je podobnie jak indyka. Pozostaje jeszcze królik duszony z czekoladą, danie charakterystyczne dla kuchni hiszpańskiej. Królika dusi się w mocnym czerwonym winie z dodatkiem ziół; czekolada i migdały dodawane w końcowym procesie duszenia, podkreślają smak potrawy.

Przepis, który podaję niżej, stosuję niezbyt często (na ogół raz do roku) mam dzięki Pani Suzanie Osorio Mrożek, za co serdecznie dziękuję. Zwłaszcza w imieniu moich łakomych gości.

Meksykański indyk w czekoladzie
Indyczka; na nadzienie:2 cebule,3 łyżki masła,4 czerstwe  kajzerki,1 szklanka mielonego mięsa wieprzowego,1 ząbek czosnku, pół szklanki mleka,2 jaja; na sos: pół szklanki białego wina, pół szklanki śmietany , 10 łyżek kakao,10 łyżek startej na tarce gorzkiej czekolady, sól, pieprz,1 ostra papryczka chili.

Indyczkę sprawić, natrzeć solą. Przygotować nadzienie:
Bułkę namoczyć w mleku, odcisnąć. Posiekaną cebulę podsmażyć na maśle, dodać mięso, bułkę, jajka i przeciśnięty przez praskę czosnek. Przyprawić solą, pieprzem i papryką. Nadziać indyka farszem, zaszyć otwór. Piec w piekarniku, polewając wytapiającym się tłuszczem.
Kiedy indyczka jest już upieczona wymieszać sos  z winem, dodać kakao  i czekoladę wymieszane ze śmietaną  i papryczkę chili. Zagotować na bardzo małym ogniu. Indyczkę polać po wierzchu sosem, resztę sosu podać w sosjerce.

Trwa to długo, jest trochę skomplikowane ale rezultat opłaca wszelkie trudy!