Herbaciane dylematy

Delektując się świeżo zaparzoną, aromatyczną herbatą najpierw przyglądam się jej uważnie i podziwiam kolor. Potem uruchamiają się i inne zmysły, między innymi węch. Z przyjemnością wdycham aromat naparu,  i przed oczyma staja mi zielone, strome zbocza wzgórz Cejlonu.

Zbieraczki na plantacji w pobliżu fabryki (niżej)…

Zupełnie inne uczucia ogarniają mnie podczas zakupów. Kiedy w sklepie, z paczki, wydobywa się silny zapach herbaty, może to być zły znak. Opakowanie najczęściej pachnie, kiedy jest nieszczelne. Takiej paczki nie należy kupować. Czasem, choć to bardzo rzadkie, pudełko pachnie, ponieważ niedawno opuściło fabrykę i na jego. powierzchni znajduje się jeszcze aromat plantacji. Jeśli jednak nawet najczulszy nos nie wyczuje niczego, może to świadczyć o szczelności hermetycznego opakowania.

… Norwood – tu dostarczane są zbiory z okolicznych plantacji

Zamiast wąchać opakowanie, lepiej sprawdzić zamieszczone na nim ważne informacje – skąd herbata pochodzi i gdzie została zapakowana, czy np. w Anglii, gdzie przecież nie rośnie, czy np. w Indiach, Chinach  lub na Cejlonie, gdzie jest uprawiana. Decyzja jest prosta: lepiej kupić herbatę z plantacji niż taką podróżującą po świecie i pakowaną gdzieś w Europie.

Często po wypiciu herbaty na ściankach pięknej porcelanowej filiżanki zostaje brązowy niesympatyczny nalot. Po wyjęciu naczynia ze zmywarki można się przekonać, że brązowe zacieki pozostały. Dopiero ręczne zmywanie szorstką ściereczką bądź gąbką czyści porcelanę dokumentnie. Skąd ten nieapetyczny brud?
Nalot na herbacie może tworzyć się z rozmaitych przyczyn, a jedną z najczęstszych jest zbyt twarda woda. Herbata jest bogata w bardzo zdrowe przeciwutleniacze, które w połączeniu z twardą wodą tworzą na powierzchni naparu osad. Na podstawie tego osadu nie można oceniać jakości herbaty, a jedynie stopień twardości wody. Gdy użyjemy twardej, bądź nieprawidłowo uzdatnianej czy kilkakrotnie gotowanej wody, kolor nawet najlepszej herbaty może stać się  matowy, a nie przejrzysty.

Warto pamiętać, że twarda woda jest nie tylko przyczyną nieestetycznego nalotu, ale też sprawia, że herbata nie ma okazji zaprezentować wszystkich subtelności swojego smaku i aromatu – po prostu w twardej wodzie listki nie zaparzają się jak należy. Rozwiązaniem problemu (i ratunkiem dla smaku naszej herbaty) może być filtr lub woda butelkowana. Oczywiście niegazowana!