Powróceni lecz nie nawróceni

Jeśli nawet jeszcze nas nie ma to właśnie dojeżdżamy. A w każdym razie taki był plan. I już jutro pewnie zaczną się tasiemcowe sprawozdania z wakacji.
Dziś natomiast zamiast jakiejś ściągawki czy podkradzionego tekstu będą zdjęcia byście mogli sobie przypomnieć jak wyglądamy.
Oczywiście, że wszystkie zdjęcia są z Italii. Oto one:

 

Pod drzewem figowym

W Ferrarze

Pod ulubioną knajpka w Sienie

A tytuł ma takie uzasadnienie: wróciliśmy na ojczyzny łono ale nie wywietrzało nam uczucie do Włoch ich krajobrazu, zabytków i kuchni.