Poetycka biesiada Mickiewicza

Choć często chodzą z głową w chmurach w porze posiłków poeci zwykle opuszczają się na ziemię i lubią by na stole znalazły się przysmaki. Dowodem na to Adam Mickiewicz, który i na karty swych poematów wpuszczał kuchenne zapachy. A jako, że  poemat pana Adama miał już setki wydań, a także na naszych ekranach święcił triumfy filmowy „Pan Tadeusz” sięgnijmy po fragment najsłynniejszego trzynastozgłoskowca:

I wnet zaczęli wchodzić parami lokaje
Roznoszący potrawy; barszcz królewskim zwany
I rosół staropolski sztucznie gotowany,
Do którego pan Wojski z dziwnymi sekrety
Wrzucił kilka perełek i sztukę monety
(Taki rosół krew czyści i pokrzepia zdrowie).
Dalej inne potrawy, a któż je wypowie!
Kto zrozumie nie znane już za naszych czasów
Te półmiski kontuzów, arkasów, blemasów,
Z ingredyjencyjami pomuchl, figatelów,
Cybetów, piżm, dragantów, pinelów, brunelów;
Owe ryby! łososie suche, dunajeckie
Wyżyny, kawijary weneckie, tureckie,
Szczuki główne i szczuki pogłówne, łokietne,
Flądry i karpie ćwiki, i karpie szlachetne!
W końcu sekret kucharski: ryba nie krojona,
U głowy przysmażona, we środku pieczona,
A mająca potrawkę z sosem u ogona.

Gotować to mistrz Adam podobno nie umiał choć czasem by mu się to przydało. Ale pisał nad wyraz smakowicie. A jego ulubionym autorem kulinarnym był imć Wojciech Wielądko herbu Nałęcz, heraldyk i kucharz. Jego książka „Kucharz doskonały” wydana w 1786 roku towarzyszyła wieszczowi w rozlicznych podróżach po świecie i przypominała o rodzinnym domu. A właściwie o rodzinnej kuchni Pani Matki.

Sięgnijmy więc po księgę, którą zachwycał się poeta. Oto co proponował urodzony Wojciech Wielądko ( wg. wydania z 1808 roku):
Naleśniki z ryżem
Niepełna szklanka ryżu,2 szklanki mleka, łyżka masła, szklanka rodzynek,2 łyżki masła i 2 łyżki oliwy do smażenia,2 łyżki cukru do posypania.

Gotować ryż w wodzie  15 minut, odcedzić , zalać mlekiem i gotować aż wchłonie całe mleko. Dodać masło i rodzynki. Nakładać ryż w naleśniki, zwijać w chusteczkę. Smażyć na tłuszczu, podawać  posypane cukrem.

Kruliki z winem białym (sic!)
Tuszka królika,cebula,2 ząbki czosnku,1/2 łyżeczki tymianku, liść laurowy,1/2 łyżeczki bazylii, pietruszka, łyżka masła, łyżka mąki, szklanka bulionu, szklanka białego wina.
Królika sprawić, pokroić na części,  ugotować  z solą ziołami, pietruszką i cebulą. Przecedzić  sos, dodać bulion i wino, zasmażkę z masła i mąki , gotować  włożywszy do niego mięso, aż sos dobrze zgęstnieje.

Skoppowina z agrestem

2  kg mięsa baraniego z łopatki, liść laurowy, szczypta startej gałki muszkatołowej, sól .  Na sos: szklanka obranych owoców agrestu, 2 łyżki cukru, łyżka masła.
Baraninę uformować w równy walec, który związać sznureczkiem lub nicią. Ugotować we wrzącej lekko osolonej wodzie z dodatkiem liścia laurowego i gałki muszkatołowej. Agrest udusić z cukrem i masłem na gęsty sos.
Miękką baraninę pokroić w plastry, ułożyć na półmisku, polać sosem agrestowym.

Zrobicie coś za poradą Mistrza?