Wszystkie drogi prowadzą na Kurpie

Nawet się nie spostrzeżemy gdy nadejdzie koniec lata. Trudno w to uwierzyć gdy jeszcze ono nawet nie zbliżyło się do nas zbytnio. Ale mówię Wam jako człek doświadczony. Zaraz będzie koniec sierpnia i trzeba będzie podążać różnymi drogami pod Pułtusk.

Już parokrotnie opisywałem przydrożne pensjonaty, karczmy i zajazdy. I teraz podrzucę parę adresów, by zgłodniali i spragnieni wędrowcy wiedzieli gdzie warto zatrzymać się na popas. Tym razem posniosło mnie na południe.

Jasionka, „Dwór Ostoya”, przy drodze Rzeszów – Nisko, tel. (017) 772 34 05, www.ostoya.rzeszow.pl
Kilkanaście kilometrów na północ od Rzeszowa usytuowany jest świetny hotel i jeszcze lepsza restauracja w pieczołowicie odrestaurowanym dworze a właściwie pałacu. Tutejsza kuchnia zdobyła w 2002 r wyróżnienie na Festiwalu Kuchni Dworskiej i Wielkanocnej w Baranowie Sandomierskim. Nagrodę przyznało jury smakoszy, którego byłem członkiem. Godne najwyższej pochwały są tutejsze podpłomyki karpackie, baranina z pieca chlebowego i dzik z płatkami selera w sosie miodowym.

Sieniawa, „Pałac Sieniawa”, ul. Kościuszki 32, tel. (016) 649 17 00, www.sieniawa.net
W siedzibie rodu Sieniawskich, w nie otynkowanych wnętrzach ze starej cegły mieści się restauracja wabiąca smakoszy doskonałą kuchnią dworską. Rarytasem jest jagnięcina pieczona w parmezanie i stek z dzika w sosie jałowcowym.

Rzeszów, „Da Vinci”, ul. Matejki 4, tel. (017) 853 66 77, www.davinci.rzeszow.pl
W pięknie odrestaurowanej starej części Rzeszowa pod szyldem renesansowego uczonego i jednocześnie artysty ulokowała się świetna włoska restauracja. Karta dań – bogata. Wśród przekąsek wyróżnia się bakłażan z grilla z bekonem i mozarellą oraz vitello tonato czyli plastry cielęciny w sosie z tuńczyka z kaparami. Są klasyczne włoskie zupy: toskańska fasolowa z grzanką opiekaną w oliwie z czosnkiem oraz z owoców morza z dodatkiem genueńskiego pesto i parmezanu. Wśród licznych makaronów wyróżniają się papardelle z przepysznym ragout z kaczki. Rybom przewodzi zaś dorsz duszony w sosie z białego wina i ziół.

Łańcut, „Motel Bogdanka”, Wola Dalsza 365, tel. (017) 225 85 46, www.motelbogdanka.com.pl
W pobliżu łańcuckiego pałacu, w motelu, całkiem przyzwoita restauracja. Dobry żurek, placki węgierskie i kotlet o oryginalnej nazwie „cygaro”. Bez zadęcia ale za to niedrogo.

Sanok, „U Szwejka”, ul. 3 Maja 15, tel. (013) 464 47 61, www.uszwejka.bieszczady24.pl
Ślady dobrego wojaka Szwejka są tu dość liczne: sztuka mięsa w sosie chrzanowym, czerwona fasola z mięsem i papryką czyli jadło 91 Pułku z Budziejowic i liczne gatunki piwa to tylko początek wielkiej karty dań. O dziwo ślady pozostawił tu także włoski jeniec i ordynans porucznika Lukasa. W karcie kilkanaście gatunków pizzy. Dobrej!

Krosno, „Buda”, ul. Jagiellońska 4, tel. (013) 432 00 53, www.buda.krosno.pl
Dobre dania kuchni podkarpackiej tu nie dziwią ale całkiem niezłe potrawy z owoców morza budzą wręcz sensację.

Nowy Sącz, „Max”, ul. Graniczna 95, tel. (018) 443 97 15, www.max.sacz.pl
W niedużym hotelu niezła restauracja. Godne zapamiętania potrawy to płonący pstrąg i jadło w chlebie. Jest też kwaśnica i inne dania kuchni podhalańskiej.

Bukowina Tatrzańska, „Bury Miś”, ul. Długa 154, tel. (018) 207 81 23
Rodzinna restauracja istniejąca od kilkudziesięciu lat przejęta przez kolejne pokolenie i zmieniająca swoje oblicze. Nadal przeważają tu dania kuchni podhalańskiej: baranina z kluskami śląskimi w maśle czosnkowym oraz żurek z kiełbasa i kwaśnica barania ale wystrój lokalu wyjaśnia drugi szyld „Mała Manufaktura Radykalnej Metamorfozy Złomu”. Bartek Kolbusz restaurację pozostawił w rękach żony Ewy a sam zajął się rzeźbami robionymi ze złomu. Jego prace (zdobiące już wiele miejsc w całej Polsce) są do kupienia i w „Burym Misiu”.

Bielsko-Biała, „Rynek 29”, ul. Rynek 29, tel. (033) 829 29 00, www.restauracjarynek29.pl
W lecie na bielskim Rynku stoją stoliki wieli restauracji. Radze wybrać te z szyldem „Rynek 29”. Podawane tu dania kuchni regionalnej (rolada śląska z kluseczkami i modrą kapustą) są równie dobre jak te z kuchni włoskiej (dorada zapiekana w soli morskiej). Dobre wina i równie dobre piwa. Świetna obsługa. I na koniec argument niebagatelny: niedrogo.

Pszczyna, „Stara Piekarnia”, Rynek 20, tel. (032) 449 17 25. www.starapiekarnia.eu/pl/strona
Na pszczyńskim Rynku w starej kamienicy Herodesów mieści się wspaniała restauracja. Można tu zasmakować kuchni śląskiej i dworskiej. Jest kilkanaście dań z gęsiny np. pierś gęsi w sosie makowym z kopytkami. Są też domowe chleby. Najwspanialszym daniem jest jednak – wielce rzadka w dzisiejszych restauracjach – pieczona perliczka. Ceny nie rujnują portfela.