Trwa sezon na łososie

W kilku rzekach polskiego Pomorza trwa sezon na trocie i łososie. Jak co roku trocie i łososie weszły do Pasłęki, Baudy, Słupi, Raduni, Redy, Łeby, Łupawy, Wieprzy, Grabowej, Parsęty, Regi. Wisłą wpłynęły do Wdy koło Świecia, w dolny odcinek Wierzycy, do Drwęcy, a nią dalej do Welu. Niektóre pokonały zaporę we Włocławku i dotarły nawet do Narwi i Pilicy! Odrą weszły też do Iny, Drawy, Gwdy, Pliszki, Ilanki, do dolnego Bobru i Kaczawy. Takie informacje można przeczytać w „Wiadomościach Wędkarskich”.

Zamontowane w dwóch przepławkach Słupi w Słupsku liczniki ryb (do czego to doszło – technika nawet rybom nie da spokojnie pływać) pokazały, że do połowy listopada przeszło przez nie około 4000 ryb. Urządzenia te działają w Polsce dopiero pierwszy raz i trudno ocenić, czy owe 4000 to dużo czy mało. Jak wynika z doświadczeń ubiegłych lat duże ryby a szczególnie łososie z jakichś powodów wybierają tarliska położone w dole rzek. Na początku sezonu więc najwięcej łososi łowi się w Słupi poniżej Słupska. W Parsęcie najlepszy jest odcinek pomiędzy Pyszką a Bogucinem, a w Redze najwięcej łososi wyciągają wędkarze poniżej Trzebiatowa.

Sezon wędkarski to także sezon wzmożonej walki z kłusownikami. Zwalczają ich Straż Graniczna, członkowie Związku Wędkarskiego oraz Państwowej i Społecznej Straży Rybackiej.  W związku z coraz lepszym pilnowaniem Parsęty, Słupi, Wieprzy, część band kłusowniczych ( a słowo banda nie jest przesadzone, zdarzają się przypadki pobić a nawet próby zabójstw strażników) przeniosła się nad Regę i powoli zaczęła „odkrywać” Inę – o czym „Wiadomości Wędkarskie” poinformowały swoich czytelników.

Każda z wymienionych wyżej rzek jest piękna i każda powinna być jeszcze rybna. Jeśli więc amatorzy łowienia odniosą sukces to podrzucam im przepisy dzięki którym będą mogli ufetować swoimi trofeami przyjaciół i rodzinę.
Na szczęście nie są to nadmiernie trudne przepisy. Ale smaczne!

Łosoś w żółtym majonezie
1 łosoś, wagi ok.1,5 kg., 2 marchwie, 1 pietruszka, kawałek selera, 2 cebule, 4-5 ziaren ziela angielskiego, 4-5 ziaren pieprzu, kawałek liścia laurowego.

Na majonez: 2 szklanki wywaru spod ryby, 4 łyżeczki żelatyny, 3 łyżki majonezu, szczypta szafranu namoczonego w 1 łyżeczce spirytusu.
Warzywa pokroić, ugotować  wywar z przyprawami. Rybę sprawić i ugotować w całości wraz z głową pozbawioną oczu i skrzeli  w wywarze (ok.30 minut). Pozostawić w nim  do ostygnięcia.

2 szklanki wywaru odlać, rozpuścić według przepisu żelatynę.

Pozostawić galaretę do  wystudzenia.Kiedy zacznie tężeć, ubijać  przy pomocy miksera, dodając do smaku majonez i szafranowy spirytus.

Zimną rybę polać tężejącym  majonezem z galaretą. Można przybrać warzywami z wywaru.

Łosoś pieczony w winie
1 kg łososia, 2 łyżki masła, 10 dag grzybów(mogą być pieczarki), 1 szklanka białego wytrawnego wina, sól, natka pietruszki
Rybę opłukać, oskrobać, wypatroszyć, umyć i osączyć. Grubo posmarować masłem i ułożyć w brytfannie. Posypać rybę umytymi i drobno posiekanymi grzybami. Piec w temperaturze 200 st.C. Gdy ryba zarumieni się, posolić i polewając winem piec dalej. Upieczoną rybę posypać natką pietruszki i polać sosem spod pieczenia.

Łosoś smażony
1 kg łososia lub gotowe plastry ryby krojonej w poprzek, sól, pieprz, cutryna
Łososia opłukać, oskrobać, wypatroszyć, umyć. Pokroić na plastry w poprzek ryby. Lekko posolić, posypać odrobine pieprzem, skropić delikatnie cytryną i odstawić na 15 minut w chłodne miejsce. Na patelni rozgrzać oliwę lub masło i smażyć rybę po 5 – 6 minut z każdej strony. Potem wstawić do gorącego piekarnika (ok.100 st.C) po wyłączeniu ogrzewania na 10 minut.