Faworki kruche

1 1/2 szklanki przesianej mąki, 4 żółtka, łyżka cukru, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej lub proszku do pieczenia, łyżka octu lub spirytusu, 3 – 4 łyżki dobrej, gęstej śmietany, do smażenia -kostka smalcu, cukier puder do posypania.

1. Zagnieść wszystkie składniki razem, dodając w miarę potrzeby nieco mniej lub nieco więcej śmietany (zależnie od suchości mąki i wielkości jaj).
2. Zagniecione ciasto powinno być tłuczone wałkiem do ciasta, kilkakrotnie składane i znów tłuczone – w ten sposób bowiem wprowadza się pęcherzyki powietrza, dzięki którym faworki pięknie się uformują we wrzącym tłuszczu. Po wybiciu ciasto przykryć talerzem, aby nie wyschło. Zostawić je na ok. 1/2 godz.
3. Ciasto podzielić na części . Jak najcieniej wałkować ciasto po kawałku .Kroić w paski szerokości 3 cm, długości 8 – 10 cm. W środku każdego zrobić wzdłuż nacięcie, przez które przełożyć jeden koniec ciasta, aby utworzył się węzeł. Układać na wyłożonych serwetkami czystych tacach i po ułożeniu całej warstwy przykrywać faworki, aby nie wyschły przed smażeniem.
4. W niezbyt głębokim rondlu rozgrzać tłuszcz. Sprawdzić czy jest odpowiednio nagrzany wrzucając kawałeczek ciasta, jeśli szybko wypłynie i zacznie się rumienić – można zaczynać smażenie. Nie wolno wkładać faworków do zbyt chłodnego tłuszczu, bo nim nasiąkną.
5. Smażyć po obu stronach, nie dopuszczając do zbytniego przyrumienienia. Wyjmować długim patyczkiem lub widelcem, osączać na bibule lub serwetce papierowej.
6. Posypywać cukrem pudrem przez sitko, w zależności od gustu – mniej lub bardziej obficie.