Wytworny pstrąg

Pstrąg to wspaniała ryba, o nietłustym mięsie, niedużej ilości, miękkich ości, a przy tym niezwykle łatwo daje się oskrobać. Jeden pstrąg, to doskonała porcja dla jednej osoby. Jest on przy tym szalenie dekoracyjną rybą. Podane wraz z tak zwanym garniturem – to rozkosz dla podniebienia i oka. Zatem przystąpmy do przygotowania doskonałego pstrąga w śmietance. Musimy mieć następujące składniki: 2 spore pstrągi (bo nie jadamy oczywiście samotnie), po około 30-35 dag , 3 słodkie sucharki lub 2 plasterki drożdżowego ciasta, garść rodzynek,1 łyżeczkę cytrynówki lub czystej wódki,1 łyżeczkę skrojonej skórki cytrynowej, 2 łyżki masła, sól, pieprz, po pół szklanki wytrawnego białego wina i słodkiej śmietanki.

Ryby oskrobać, wypatroszyć, nie odkrawać głów, gdyż z główkami wyglądają znacznie bardziej dekoracyjnie. Posolić i odstawić na godzinę w chłodne miejsce. W tym czasie sucharki zetrzeć na tarce lub ciasto dokładnie rozdrobnić, dodać masło, alkohol, rodzynki, cytrynową skórkę, nieco soli i pieprzu. Nadzieniem wypełnić wnętrza ryb, spiąć wykałaczkami. Ułożyć na żaroodpornym półmisku i piec polewając winem i lekko osoloną śmietanką. Upieczone podajemy z ziemniakami puree oraz świeżym ogórkiem przekrojonym na ćwiartki i posypanym siekanym koperkiem, sola i pieprzem.

Jako deser proponowałbym lody. Nikt przecież nie powiedział, że każdy punkt menu musi być wykonany własnoręcznie. Ale do lodów też podejdziemy w sposób twórczy: kupmy zatem kilka małych pojemniczków różnego rodzaju lodów, butelkę ajerkoniaku (reszta przyda się do następnych deserów), siekane migdały, mandarynki w zalewie lub brzoskwinie, kiwi, małą kiść winogron. Po skończonej uczcie pstrągowej wyjmiemy z zamrażalnika lody i nałożymy w pucharki lub miseczki po trochu różnych rodzajów, do każdej porcji wkładamy kilka mandarynek z zalewy, kilka plasterków kiwi oraz posypujemy migdałami i polewamy ajerkoniakiem. Zapewniam, że tak przybrane lody, zwłaszcza, jeśli nie żałuje się owocowych i alkoholowych przypraw – to naprawdę delicje.

Zjedliśmy już pstrąga w śmietance dajmy mu teraz popływać w dobrym winie. Przepis pochodzi z Hiszpanii – kraju, w którym przyrządza się znakomicie wszystko co pływa. A przy tym kraju, gdzie pija się znakomite wina.

Przygotowujemy zatem: po 1 pstrągu na osobę, 1 średnią cebulę, ząbek czosnku, szczyptę kminku, 2 łyżeczki siekanej zielonej pietruszki,1/2 szklanki białego wytrawnego wina oraz 4 plasterki cytryny i 2 łyżki oliwy,2 łyżeczki soku z cytryny.

Pstrągi sprawiamy, filetujemy, obsmażamy na oliwie, układamy na żaroodpornym półmisku i wstawiamy do ciepłego piekarnika. Tymczasem przygotowujemy sos. Na pozostałej od smażenia ryb oliwie rumienimy posiekaną cebulę, przeciskamy przez praskę lub siekamy na miazgę czosnek z pietruszką, dodajemy szczyptę kminku. Mieszankę tę gotujemy wraz z winem i równą mu ilością wody oraz soku cytrynowego, po chwili dodajemy cebulę i znów kilkanaście minut gotujemy, dodajemy według gustu sól. Gorącą rybę polewamy również gorącym sosem i od razu podajemy. Jako dodatek powinna się na stole znaleźć bułka oraz to samo wino, którego użyliśmy do gotowania potrawy.

Proponuję dziś ponadto znakomity i prosty deser: pięknego, dojrzałego arbuza kroimy w kostkę wielkości połowy pudełka zapałek(przy okazji usuwamy na ile się uda, pestki) i wkładamy na 3 godziny do zamrażalnika. Po wyjęciu natychmiast podajemy na stół. Są to bowiem znakomite lody. No i tylko proszę uważać na gardło i nie zjadać ich w zbytnim pośpiechu. Nawet jeśli w pucharkach się rozmrażają, nie tracą nic z orzeźwiającego smaku.