Piotr Adamczewski zaprasza do restauracji Absynt (video)
W tym odcinku gościmy w warszawskiej restauracji „Absynt”, która serwuje kuchnię francuską.
Piotr Adamczewski rozmawia z właścicielką Agnieszką Kręglicką oraz szefową kuchni Agatą Wojdą. Obie panie dzielą się z nami swoimi przepisami na proste ale smaczne dania francuskie.
Komentarze
Panie Piotrze!
Bardzo dziękuję za Yoytube. To bardzo fajny pomysł i naprawdę ciekawe. Bardzo dobrze, że to nie jest długie.
Alicjo i Wojtku – niechcący wpisałem się Wam przy „Zgadnij, co gotujemy”.
http://picasaweb.google.com/nemo.galeria/Lato
Droga Pyro, to album dla Ciebie. Poza malwami (moje wlasne) reszta zdjec pochodzi z Wielkopolski i Kotliny Klodzkiej. Niech Ci sie ten dzien kojarzy z miodem, chlebem, cieplem i sloncem. Niech kolory i zapach lata przywolaja mile wspomnienia, burze oczyszczajace powietrze i brzek pracowitych owadow (zadnych komarow!). Bo Ty kojarzysz mi sie z pracowita pszczolka 🙂
A te nieszczesne truskawki mozesz krotko podsmazyc na masle z dodatkiem cukru i polac tym lody waniliowe, albo nadziac nalesniki i posypac je cukrem pudrem.
Nemo, pięknie dziekuję za prezent. Piękne kwiaty, porzeczki prześwietlone słońcem, kot z mojego totemu i najpiękniejsze zdjęcie kłosów na tle zachodzącego słońca. Nemo, ja nie jestem pracowita – przeciwnie, szanuję robotę. Jedne zajęcia lubię, inne nie. Piszę o tym, co lubię. Reszta jest milczeniem. W każdym bądź razie gdyby mi się trafiła tuż obok rzeczywiście pracowita baba, która nie radzi sobie w kuchni, to ja chętnie gotowałabym na 2 rodziny, gdyby sąsiadka u mnie latała ze ścierką i zmiotką oraz podjęła się prasowania (nie cierpię) Kiedz mnie Matka yaganiaa do domowzch yaj, odpowiadaam butnie, e ja nie musy, bd miaa sub, Ha, ha. C
O Absyncie właśnie wczoraj podczytywałam w „Za stołem”. Jest to książka, której nie należy czytać póznym wieczorem „do poduszki”, bo zaraz się wstaje i zagląda do lodowki.
Pytanie: czy rizotto z grzybami robić tak, jak frutti di mare, tylko grzyby zamiast tutti frutti? Mam pieczarki, prawdziwka suszonego namoczyłam, mam też portobello.
Droga Nemo,
jak możesz, toż moje serce jeszcze krwawi za tymi porzeczkami, które nie zdążyły dojrzeć!
Alicjo, sorry, ale tak to jest, jak sie otwiera cudze prezenty 🙂
U mnie dzis wlasnie bylo risotto ai funghi. Moja wersja:
Na masle zeszklic drobno pokrojona cebulke, dorzucic pokrojone namoczone prawdziwki, smazyc az zapachnie grzybami, dorzucic ryz i tez zeszklic, podlac kieliszkiem bialego wina, po wsiaknieciu podlewac bulionem i mieszac, az ryz bedzie miekki, a sos aksamitny. Dodac smietanke i swiezo tarty parmezan, gotowe. Pieczarki mozna dodac pod koniec gotowania, przesmazone na masle lub oliwie.
PS. dodanie do risotta wody z moczenia grzybkow wzmacnia aromat grzybowy, jesli oczywiscie grzybki byly moczone w malej ilosci wody.
pewnie jak zwykle nie bardzo na miejscu, ale sie wtrace, Pani Szef kuchni w reportazu powiedziala raz, myslalem, ze pomylka, potem drugi, ze salata frisée to teraz i mieszac i super, tymczasem jest to salata jesienno-zimowa, mocno przeze mnie ceniona i poki co niedostepna na rynku, no chyba, ze z drugiej polkuli, wiec podroba pedzona na handel, rzeczywiscie podana z boczkowymi skwarkami i vinegrette, to juz niebo, a jak sie jeszcze dolozy grzanki z kozim serem, to reszta sie chowa, dla dekoracji i bardziej wymagajacych wloski orzech mile widziany, tudziez podrobione jajo wczesniej ugotowane na twardo, no ale to wg. mojego kalendarza za jakies 4-5 miesiecy
choć nie mieszkam w Prowansji, ale w regionie położonym trochę wyżej to jednak sądzę, że w reportażu wkradł się mały błąd. A?oli ( po prowansalsku ai?li) jest to tylko sos na bazie majonezu, czosnku (często z dodatkiem musztardy) a potrawa, o której mówi Pani Kręglicka nazywa się Grand A?oli i mało osób opuszcza przymiotnik Grand przy opisywaniu tego dania. Moim zdaniem A?oli najlepsze jest z oliwkami lub z małymi krewetkami boucaud.