Kolacje na gorąco

Coraz częściej kolacja  staje się  jedynym posiłkiem w ciągu dnia, do którego siada się  bez pośpiechu. Nie mając przed sobą obowiązków, czyli spokojnie, bez  wielu czynników powodujących, że w ciągu dnia jemy na chybcika – czasem nie zwracając uwagi na to, co się zjada – kolację możny celebrować, a przynajmniej poświęcić jej nieco więcej uwagi.
Kolacje powoli przekształcają się w obiado-kolacje a to oznacza, że stają się głównym posiłkiem dnia. Trzeba więc podawać wówczas coś naprawdę pożywnego, kompensującego niedostatki południowego menu. Wniosek jest prosty: trzeba je o wiele staranniej  przygotowywać.
Wydłużony w wielu wypadkach czas pracy  jest przyczyna dla których  to nie południowy posiłek jest najważniejszy. Wzorem innych krajów zjada się w środku dnia lekki lunch. Dlatego też kolacje bywają w dużej mierze posiłkami gorącymi składającymi się z tradycyjnie obiadowych dań: zup, mięs czy ryb albo pełnowartościowych dań bezmięsnych.

Dania winny być tak pomyślane, aby przygotować je można było  rano lub poprzedniego wieczora a po powrocie z pracy tylko dokończyć. Przygotowania nie mogą  trwać zbyt długo, aby nie narażać na szwank cierpliwości biesiadników.
Tak więc dobór dań musi być szczególny: przy  stosunkowo najmniejszym nakładzie pracy muszą powstać dania efektowne i smakowite.

Polecam zaledwie kilka z takich dań. Co jakiś czas znajdują się one i na moim stole.

Polewka piwna
4 szklanki jasnego piwa, szczypta cynamonu (według smaku!),1 kajzerka, 1 szklanka śmietanki, 3 żółtka, 3 łyżeczki cukru, szczypta soli.
Jako dodatek: 20 dag  półtłustego białego sera  i grzanki z 1/2 bułki wrocławskiej .

Śmietanę wymieszać z żółtkami, cukrem oraz solą.
Zagotować piwo z pokruszoną na drobne okruchy bułką i gorące wlewać mieszając, do garnka z żółtkami ze śmietaną. Wstawić raz jeszcze na ogień doprowadzić prawie do wrzenia, ale nie zagotować.
Twaróg pokroić w kostkę. Bułkę wrocławską pokroić w kostkę takiej wielkości jak twaróg, ususzyć na patelni bez tłuszczu.
Kostki twarogu włożyć do  talerzy z polewką piwną, grzanki podać  osobno.

Zupa pomidorowa z soczewicą


2 1/2 szklanki rosołu drobiowego z kostki,1 puszka (400 g) obieranych pomidorów w soku,2 szalotki lub dymki,2 ząbki czosnku,2 łyżki oliwy z oliwek lub dobrego oleju, 1 puszka konserwowej soczewicy lub 15 dag suchej,sól,pieprz,1 łyżka siekanej świeżej bazylii lub 1 łyżeczka suszonej,4 łyżki delikatnego serka homogenizowanego.

Rozgrzać oliwę lub olej w garnku, dodać posiekana szalotkę lub dymkę oraz czosnek, dusić, aż staną się szkliste, dodać wówczas pomidory wraz z zalewą. Soczewicę odsączyć ( lub suchą po uprzednim namoczeniu na kilka godzin, gotować  około 20 minut), dodać do pomidorów, wlać rosół drobiowy. Gotować wszystko razem 10 minut, po czym zmiksować, doprawić solą i pieprzem.
Serek wymieszać z odrobiną soli i siekaną bazylią.
Zupę podawać w talerzach lub filiżankach, na wierzchu kłaść po łyżce serka z bazylią.

Grzyby dla dorosłych
25 dag pieczarek,25 dag boczniaków 25 dag świeżych lub mrożonych borowików,5 dag suszonych grzybów,2 ząbki czonsku,2 dymki,2 łyżki masła,2 łyżki oliwy lub oleju,sól,pieprz,3 łyżki winiaku lub brandy.

Grzyby suszone umyć i namoczyć w ciepłej wodzie na kilka godzin.
Pozostałe grzyby pokroić, najlepiej na cienkie paski.
Rozgrzać w garnku masło z oliwa lub olejem, dodać posiekaną jak najdrobniej ,wraz ze szczypiorem, dymkę, przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę smażyć nie rumieniąc na niedużym ogniu.
Zwiększyć ogień, dodać pierwszą partie świeżych grzybów, smażyć mieszając 5 minut.
Grzyby suszone odsączyć, pokroić w cieniutkie paseczki, dodać do świeżych grzybów i jeszcze chwilę(około 3-4 minut) gotować, nie dopuszczając do przyrumienienia. Wyjąć grzyby łyżka cedzakową, pozostawiając grzybowy sos w garnku. Chwile gotować sos do lekkiego zgęstnienia, dodać alkohol i grzyby, sól, pieprz do smaku.
Jeszcze potrzymać na ogniu około 5 minut. Podawać potrawę posypana siekana natką. Jako dodatek doskonałe będą wszystkie rodzaje makaronu lub ryż.

Omlet z bananami (dla dorosłych)

4-6 jaj, sól,1/4 szklanki słodkiej śmietanki lub skondensowanego mleka,2 łyżki rumu lub innego mocnego alkoholu, 3 łyżki masła, 2 łyżki cukru, 2 banany.

Rozgrzać 1 1/2 łyżki masła na patelni, dodać pokrojone w krążki banany oraz cukier. Smażyć razem 2 minuty.
Resztę masła rozgrzać na drugiej patelni. Jaja ubić  16 uderzeniami, co jest podobno wystarczające dla uzyskania   dobrego omletu), dodać szczyptę soli oraz alkohol i mleko lub śmietankę.
Wylać masę jajeczną na rozgrzany tłuszcz.
Smażyć podważając brzegi i przechylając patelnię, aby masa spływała pod spód. Kiedy wierzch omletu jest jeszcze miękki ułożyć na środku połowę usmażonych bananów, zawinąć i na wierzchu położyć resztę.
Podawać na gorąco z dodatkiem maślanych bułeczek lub chałki.