Moda na zielone

Polacy dzielą się na stronnictwo zielonych – amatorów jedzących szpinak pod wieloma postaciami i na anty-zielonych, jego wrogów, wstrząsających się na widok zielonych listków. Podział jest silny, ale coraz więcej osób przechodzi ze stronnictwa anty-zielonych do zielonych.

Naszym stołem i jadłospisem rządzi moda w stopniu o wiele większym niż strojami.

Moda w tej dziedzinie jest zaś zazwyczaj wypadkową popytu i podaży, ceny i snobizmu. W ostatniej kolejności smaku i wartości zdrowotnych. Są też produkty czy dania, które  zyskują popularność dzięki szczęśliwemu połączeniu wszystkich tych czynników. To właśnie szpinak – hit ostatnich lat na naszym rynku, modny i ceniony w kilkunastu rożnych postaciach.

Miejscem gdzie najwcześniej doceniono smak oraz liczne wartości tego warzywa i zaczęto uprawę był teren dzisiejszego Iranu, czyli starożytna Persja. Wraz z Arabami osiedlającymi się na terenach Hiszpanii trafił w XI wieku do Europy i dość szybko rozprzestrzenił się. Krajami, w których szczególnie ceni się dania ze szpinaku są Włochy, Francja i Niemcy.

Od stuleci szpinak znany jest także w Polsce. W XVII-wiecznej książce kucharskiej Compendium Ferculorum Stanisława Czernieckiego są przepisy, które mogą zdziwić współczesnego smakosza. Traktowano go bowiem jako dodatek do mięs, ale obficie słodzony i w formie puree. Szpinak na słodko był podawany jeszcze w XIX wieku.

Gdy ostatnio stał się modny wiele zmieniono w sposobie jego przyrządzania. Szpinak przyprawia się zarówno sosem winegret (wówczas zjada się go na zimno) jak i czosnkiem, jogurtem lub śmietaną, masłem, oliwą, gałką muszkatołową i żółtymi serami. Jak widać nie bywa to potrawa mdła ani nudna.

Warto jeść szpinak, ponieważ odpowiednio przygotowany jest pyszny, a to dla smakosza najważniejsza kwalifikacja. Ale też trudno o inne  warzywo równie bogate w sole  mineralne, enzymy, witaminy i niezbędne dla zdrowia pierwiastki. Lista bogactw szpinaku   to potężny wykaz zawierający zarówno witaminy z grupy B jak i witaminę C, nienasycone kwasy tłuszczowe i białko a także cenne pierwiastki, takie jak potas, magnez i żelazo.

Pokaźna jest też lista przypadłości, przeciwko którym działają poszczególne zawarte w szpinaku, i to w sporych ilościach, substancje. I tak witamina C jako przeciwutleniacz zapobiega zawałowi oraz zapaleniu stawów i kości. Przed starczym zwyrodnieniem żółtej plamki ochronią luteina i zeaksantyna, broniące jednocześnie przed rakiem jelita grubego. Dla przyszłych matek nieocenione jest działanie kwasu foliowego zawartego w szpinaku: pomaga bowiem zapobiegać defektom płodu. Beta-karoten stanowi ochronę przed rakiem. Zawarta w szpinaku sekretyna jest hormonem pobudzającym czynności trzustki. Substancje gorzkie wpływają pobudzająco na trawienie. Wiedza o sporej zawartości wszystkiego, co sprzyja organizmowi ludzkiemu, pozwoliła utrwalić opinię o szpinaku: że jest zdrowy i warto, aby jadały go dzieci.

W tradycyjnej kuchni polskiej, w której wielką wagę przywiązywano do urody dań, niektóre z nich barwiono sokiem szpinakowym. Uzyskiwano żywy, piękny zielony kolor, który nie zmieniał się pod wpływem gotowania.

Najbardziej chyba typowym, polskim sposobem podawania tego warzywa jest „szpinak w beszamelu”, z czosnkiem zaostrzającym smak, ale też wszelkie dania, do których przygotowuje się z niego doskonały farsz (pierogi lub naleśniki).