Mazurek-marmurek
Półtorej szklanki mąki, 5 jaj, szklanka z czubem cukru, pół kostki masła, 2 łyżki kakao, łyżeczka proszku do pieczenia, łyżka mleka, szczypta soli, 2 łyżki kakao. Do wysmarowania blaszki: łyżka masła. Do wysypania blaszki: łyżka tartej bułki.
1. Blaszkę wielkości 25×30 cm wysmarować masłem, wysypać tartą bułką.
2. Jaja, cukier, szczyptę soli utrzeć mikserem, dodawać powoli mąkę z proszkiem do pieczenia, na koniec wlać roztopione masło i wymieszać, już nie ucierając.
3. Wylać połowę ciasta na blaszkę, do drugiej połowy dodać kakao i wymieszać.
4. Wlewać ciemne ciasto do blaszki na jasne, robiąc kółka czy jakiekolwiek wzorki.
5. Upiec w temperaturze 180 st C. Kiedy ciasto stanie się złociste – jest gotowe.
Można je przybrać konfiturą lub posypać cukrem pudrem.
Komentarze
Baba puchowa też (tak jak mazurek pomarańczowy) wyszła świetna. Polecam wszystkim wielbicielom ciasta drożdżowego.
Pozdrawiamy autorów strony!Połowa już zjedzona!
Piekłam BABĘ na Wielkanoc, wyszła rzeczywiście świetnie, chociaż moje dotychczasowe doświadczenia „drożdżowe” były raczej nieudane. Na długą majówkę powtórzę wyczyn z zaczynem i dopiero wtedy nabiorę pewności, że BABA jest powtarzalna (tzn. moje umiejętności, a nie przepis). Pozdrawiam.
Napewno wyjdzie dobrze. Życzymy sukcesu i smacznego!
Piekłam tę babkę. Nie wiem, jak Wy ją mieszacie, bo konsystencja ciasta nie pozwala na mieszanie ręką. Jest za dużo wilgoci. Ledwo się odkleiłam. Robot natomiast nie mógł sobie poradzić ze zbyt gęstym dla niego ciastem.
Jak już podajecie przepisy, to pokuście się o dobry opis wykonania, bo osoba bez doświadczenia zniechęci się od razu.
Drożdżowe ciasto piekę od 30 lat, więc jakoś się uporałam. Babka wyszła rzeczywiście smaczna
Podana temperatura pasuje raczej do pizzy, a nie do delikatnego ciasta drożdżowego. 180 stopni było wysokie drożdżowe, to trochę krótko moim zdaniem. Piekłam w formie babkowej z kominkiem 22 cm średnicy i w foremce keksowej 25 cm długości. Z samej formy babkowej musiałabym ciasto łapać.
Dobrze byłoby, gdyby Państwo podawali również wymiary formy do pieczenia, to bardzo ułatwia sprawę.
Jako doświadczona gospodyni zapewne doskonale wie Pani,że każda mąka zachowuje sie inaczej,że nawet jesli przepis jest podawany po aptekarsku trzeba coś niecoś zmienić,dodać,właśnie tak,jak pani to uczyniła.I może to właśnie w kuchennej twóczości jest piękne.Ale mówiąc serio nie bardzo rozumiem dlaczego do ręcznego wyrabiania było ciasto za rzadkie a do mechanicznego zbyt gęste. Zawsze łyżka płynu rozrzedzi ciasto bez szkody dla proporcji a łyżka mąki je zagęści.
Trudno podawać przy każdym przepisie,jaką formę polecamy;regułą podstawową jest napełnianie foremek tylko w 1/3 wysokości.Pieczenie w 180 st.C jest według naszej oceny najwłaściwsze,wóczas,kiedy ciasto rumieni się zbyt szybko nakrywa się je oczywiście folią aluminiową.O próbowaniu patyczkiem stopnia upieczenia oczywiście nie wspomnę,bo to banał.I jeszcze jedno: pizzę zgodnie z regułami włoskimi piecze się w temperaturze co najmniej 280-300 st C,wtedy jest chrupka na brzegach.A wogóle mamy nadzieję,że smakują Pani nasze przepisy.Pozdrawiamy i zyczymy sukcesów.
Witam! Przy wypieku kierowałam się „babską logiką” więc poradziłam sobie z ciastem. Drugi raz zmodyfikowałam przepis do maximum i też wyszło mi super ciasto.
Zmniejszyłam ilość drożdży dwukrotnie (poprzednio czułam ich posmak, śmietankę zamieniłam na mleko (tylko mlekiem dysponowałam), zmniejszyłam ilość masła o 1/4. Babka wyszła wyśmienita, nawet lepsza od poprzedniej.
Co do temp. pieczenia. Nie można tego delikatnego ciasta przyrównywać do pizzy, która jest o wiele cieńsza (max 3 cm) i nie powiększa wielokrotnie swojej objętości. Ponadto pizza musi być pieczona szybko, więc owe 200 stopni jak najbardziej jej odpowiada.
W bardzo wielu blogach kulinarnych podawane są wymiary foremek i jest to bardzo pomocne. Szczególnie dla osób, które zabierają się za ciasto pierwszy raz. Moje dzieci zawsze szukają przepisów dokładnych, bo dopiero się uczą i nie mają wprawy w ocenie ile to urośnie, jak szybko się upiecze, czy ma być suche itd.
Jeśli chodzi o mieszanie owego ciasta robotem, to podchodziło do góry mieszadeł, bo było gęste (normalny polski robot). Ciasto przerzuciłam i wyrabiałam w maszynie do chleba.
Babka w formie ma prawie 10 cm, więc krótkie pieczenie w wysokiej temp. spowoduje szybsze przypieczenie góry, natomiast w środku będzie niedopieczona.
Próba patyczkowa jest miarodajna do ciasta ucieranego (lanego) do drożdżowego lepsza jest metoda zaglądania czy ciasto odchodzi od blachy i zajrzenia pod spód, czy jest upieczony. Ja tak robię. Kwestia wprawy.
Cieszymy się, że znów się udało. Postaramy się być bardziej precyzyjni licząc się z tym, iż czzęść odbiorców to debiutanci. Życzymy wielu sukcesów kulinarnych!