Zamiast wędlin

Lubię potrawy mięsne. Przede wszystkim jednak cenię sobie mięso jako osoba gotująca dla rodziny. Moim zdaniem po prostu samo się robi. Wystarczy wrzucić lekko doprawiony kawałek mięsa do piekarnika – i obiad gotowy.

Ponieważ często redaguję książki o zdrowym odżywianiu, więc nawet mimo mojej woli część zamieszczanych tam porad zapada mi w pamięć. Rozumiem, że należy jadać mniej mięsa, a już szczególnie wędlin. Wiem też, że specjaliści do spraw odżywiania zalecają już nie 5, ale 7 porcji warzyw i owoców dziennie. Przez długi czas jednak od potraw wege odstręczało mnie przekonanie, że są bardzo pracochłonne.

Pierwszy w naszym domu pojawił się pasztet z soczewicy. Spodobał mi się, a nie tylko zasmakował, bo ma piękny kolor. To potrawa, która nie może się nie udać, zwłaszcza że smakuje różnie, zależnie od dodanych przypraw, i na tym polega jej wdzięk. I robi się ją naprawdę prosto. Nie spotkałam też nikogo, komu by nie smakował.

Sprawdzony przepis na pasztet z soczewicy – lekka wariacja na temat przepisu zamieszczonego przez Agnieszkę Kręglicką

1. Szklankę czerwonej soczewicy ugotować w 2 szklankach lekko osolonej wody, aż rozpadnie się na papkę.
2. Usmażyć 2 starte marchewki i pokrojoną cebulę z dodatkiem ząbka czosnku. Wymieszać wszystkie warzywa.
3. Dodać jajko i łyżkę przecieru pomidorowego.
4. Doprawienie jest kwestią indywidualną. Ja dodaję pastę curry oraz kmin rzymski. Ale można próbować różne zestawienia przypraw, według własnej inwencji.
5. Przełożyć do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą keksówki i piec w temperaturze 180 stopni C, aż wierzch się przyrumieni.

Potem skusiłam się na pasztet z pieczarek. Zniknął w jeden dzień, chociaż zdania na jego temat były już podzielone. Dziś zrobiłam pasztet z selera. Po przeczytaniu kilku przepisów na pasztet z selera wymyśliłam swoją drogę na skróty. Bo kiedy przepis jest długi i skomplikowany, a tak jest z wieloma przepisami wegetariańskimi, chętnie gotuję trochę inaczej i o wiele prościej. Zresztą warto się chwilę pomęczyć, żeby przełamać kuchenną rutynę i wprowadzić nowe smaki.

Pasztet z selera z kaszą jaglaną, trochę na skróty

Pasztet z selera z kaszą jaglaną, trochę na skróty

Nie będę ukrywać, że przyrządzenie pasztetu czy pasty do kanapek jest pracochłonne (wyjątkiem jest tu pasztet z soczewicy). Mam jednak nadzieję, że z przepisami wegetariańskimi będzie tak jak ze wszystkimi innymi – im częściej się dane danie robi, tym łatwiej i szybciej to idzie.