Mały domek dla małych ptaszków

Przez całą zimę dokarmiałem moich małych skrzydlatych sąsiadów. Regularnie jeździłem na wieś (głównie rzecz jasna po świeże jaja) pamiętając zawsze o karmie ptasiej. Nie sypałem nierozważnie okruchów czy kaszy lub ryżu, którymi można ptaszkom zaszkodzić lecz kupowałem w sklepach zoologicznych specjalną karmę. Niestety nie widziałem kto to zjadał ale po tygodniu obydwa karmniki były puste. Jeszcze teraz na przedwiośniu dosypuję (choć nieco mniejsze porcje, bo częściej przyjeżdżam) licząc na to, że wreszcie trafię na moich ptasich klientów.Domek na  brzozie zawiesiłem wysoko  Fot. P.Adamczewski

I udało się. Ostatnio zastałem za stołem gromadkę sikorek, które najadłszy się odfrunęły. A po nich przyleciał pojedynczy – równie piękny – jaskrawy gil. Mam nadzieję, że któryś z tych ptaków zamieszka w domku wywieszonym przed laty i dotąd niezamieszkałym. Większe szanse mam na lokatorki z żółtymi brzuszkami i błękitnymi główkami niż na świecącego czerwonym brzuszkiem gila. A wiem to z atlasu ptaków, w którym o skrzydlatej Polsce można to wyczytać:
Fot. East News/ Stanisław Kowalczuk
Sikora modra ma niebieski wierzch głowy, skrzydła i ogon niebieskie, spód żółty. Żyje w parkach, ogrodach i lasach liściastych, szczególnie na dębach i bukach. Przeznaczone dla niej budki lęgowe muszą mieć mały otwór, gdyż inaczej zostanie przepędzona przez większą i silniejszą bogatkę. Sikora bogatka ma czarną „czapeczkę”, a na żółtym brzuchu czarną linię środkową. Jako jeden z pierwszych ptaków śpiewa zapowiadając nadejście wiosny. Chętnie zakłada gniazda w budce lęgowej ( moja jest więc do dyspozycji – P.Ad.), często w skrzynce na listy. Inne sikory to: czubatka – brązowa z czarno-białym czubkiem, uboga, czarnogłowa, sosnówka. W okresie zimy sikorki skrupulatnie przeszukują gałązki i korę drzew, wydobywając z jej pęknięć i zakamarków zimujące oprzędy poczwarek, jaja owadów, często szkodliwych, toteż ptaki te stanowią poważny czynnik w utrzymaniu równowagi biologicznej lasów, parków, ogrodów. Sikorki chętnie odwiedzają wystawione dla nich karmniki z wyłożoną dla nich słoniną, domieszką nasion konopiastych, lnu, słonecznika, konopi.
Fot. East News

Gil też jest dobrym śpiewakiem, ale nie zawsze mile widzianym gościem w ogrodach, bo swym dziobkiem rozrywa wiele wiosennych pączków. Jest ozdobą zimowego krajobrazu. Jego czerwone podbrzusze niby barwne kwiaty kontrastuje z bielą ośnieżonych gałęzi. Na głowie ma czarną czapeczkę, szare boki, czarny ogon i szaroczarne skrzydła. Do gniazd gila często podrzuca jaja kukułka. Jego pożywieniem są nasiona drzew liściastych, jagody jarzębiny. Buduje gniazda na wysokości wzrostu człowieka, na gałęziach świerka lub jałowca. (A i świerk, i jałowce rosną na moim terenie.)
Nawiasem mówiąc mieszkają w okolicy liczne kukułki. Będę więc uważnie obserwował czy podrzucą gilom (jeśli te tu osiądą) swoje kukułcze jaja.
Jak widać idzie wiosna!