Zupa cebulowa inaczej
2 kurczęce udka,2 szklanki mleka,2 żółtka, łyżka masła,2 marchewki,2 pietruszki,1/2 selera,2 duże cebule,4 łyżki ryżu,4 łyżki posiekanej zielonej pietruszki, sól, pieprz
1. Ugotować wywar z kurczęcych udek, marchewek, pietruszek, selera i jednej cebuli z solą.
2. Drugą cebule posiekać, podsmażyć na maśle, po czym zalać mlekiem i gotować na wolnym ogniu do zupełnej miękkości. Zmiksować.
3. Ryż zalać wywarem, ugotować i połączyć z cebulą ugotowaną z mlekiem, zagotować i chwilę gotować razem.
4. Żółtka rozmieszać z kilkoma łyżkami ochłodzonej zupy, po czym połączyć z pozostałą zupą, zagrzać, doprawić w miarę potrzeby solą i pieprzem, posypać posiekaną zieloną pietruszką.
Komentarze
…przepis chaotyczny: np. co to znaczy 50 dag mąki, 1 i 1/4 mąki…………………w składnikach nie ma mleka a tu nagle dodać ciepłe mleko…………
Racja. To pomyłka za którą przepraszamy. Winno być 1 i 1/4 szklanki MLEKA. To wina spóźnionej wiosny.
Witam Panstwa,
chce zapytać czy bedziecie Państwo na tegorocznych targach książki w Warszawie Jesli tak to gdzie was znależć??
Czy moze dysponujecie zaproszeniem?
Pozdrawiam
Krystyna Grzelewska
Niestety nie będziemy. Wydanie naszych dwóch nowych książek opóźnia się i to nie z naszej winy. Będą pewnie dopiero jesienią. A wydawcy nie zapraszają autorów bez nowości. Żałujemy, bo bardzo lubimy spotkania z Czytelnikami!
Witam,
nie mogę znaleźć na Waszej stronie przepisu na hamburgera, który Pan Adam podawał (chyba) w programie na Apetyt Adamczewski. Nie potrafię znaleźć 🙂 czy po prostu go tu nie ma?
Pozdrawiam
Wprawdzie nie mam na imię Adam ale rozumiem, że pytanie jest do mnie. Więc odpowiadam: ten przepis będzie tu za tydzień. A tymczasem można go znaleźć w blogu Gotuj się! w internetowym wydaniu Polityki.Cierpliwości i smacznego.
Bardzo dobra zupka, właśnie zrobiłem. Jedyna modyfikacja z lenistwa: nie zmiksowałem cebuli. Do tego pieprz ziołowy którego jestem fanem. Polecam.
Panie Piotrze dziękuje za audycję w radiu w których często mówi Pan o miodzie, jego zaletach, pszczelarstwie i pszczołach.
Byłem przez kilka lat pszczelarzem-amatorem. Miałem zaledwie sześć uli ale to była wielka frajda. I od tej pory jestem miłośnikiem i pszczół, i miodu.
Gratuluję udanej realizacji przepisu. A każdy można modyfikować według własnego smaku i pomysłów.
Smacznego!