Wianki i ognie

Noc Świętojańska (z 23 na 24 czerwca) wyraźnie wywodząca się ze świąt pogańskich różnie jest obchodzona w różnych częściach Polski, a nawet Europy. Szwedzi np. zajadają się tzw. ziemniakami świętojańskimi czyli zapiekanymi z solą i startym żółtym serem.
W obchodach świętojańskich w Polsce ważną rolę zawsze odgrywała woda, ciepła, ożywcza, dobroczynna. Powszechnie wierzono, że dopiero po świętym Janie można bezpiecznie zażywać kąpieli w rzekach lub jeziorach. Wierzono także, że zanurzenie się w strumieniu lub rzece w noc świętojańską sprawi, że ciało stanie się sprawne, zdrowe, czyste, piękne i powabne. Kąpali się więc w noc świętojańską, lub chociaż na chwilę zanurzali w wodzie, młodzi chłopcy i dziewczęta.
Powszechną praktyką zachowaną aż do naszych czasów było puszczanie wianków do wody przez dziewczyny na wydaniu. Wianki te, wite z kwiatów polnych i ogrodowych, z chabrów, rumianków, ruty, różyczek i innych, przywiązywane do deseczek, z przylepioną w środku płonącą świeczką, były symbolem dziewictwa, które – jak wiemy – dość łatwo traciły dziewczęta w noc świętojańską. W pieśniach ludowych (między innymi tych spisanych w XIX wieku przez Kolberga) często wspomina się te pogubione wianki, a wiele z nich wyraża żal i nawet lament (choć niezbyt gorliwy i niezbyt przekonywający) za utraconym wianuszkiem, tak jak np. w pieśni śpiewanej na Mazowszu:
Utrata wianka – zwykła dziewczyńska przygoda. Przygoda, która zgodnie z przyjętym obyczajem powinna jednak zakończyć się pod okiem księdza i rodziny, na ślubnym kobiercu z błogosławieństwem, z obrzędowym ucięciem warkocza i nałożeniem małżeńskiego czepka.
Dziewczyny obserwowały więc bacznie, jak płyną ich wianki wrzucone do wody. Zwykle puszczały na wodę po dwie deseczki z wiankami i jeśli te szybko odpłynęły od brzegu, jeśli równo płynęły z prądem wody i jeśli do tego połączyły się ze sobą lub do siebie podpłynęły lub jeśli skoczył do wody i wyłowił wianek miły sercu kawaler była to wróżba najlepsza pod słońcem, najbardziej upragniona: oznaczała miłość odwzajemnioną, szybki ślub z kochanym i wiernym chłopcem i długie spokojne życie u jego boku. Gorzej, jeśli wianek zaplątał się w roślinach wodnych: znaczyło to, że dziewczyna jeszcze co najmniej przez rok nie wyda się i pozostanie przy rodzinie. Jeśli świeca na wianku zgasła – wróżyła właścicielce zgaśniecie najgorętszej nawet miłości. Najgorszą zaś wróżbą było wirowanie, przewrócenie się, lub zatonięcie wianka – oznaczało to różne perypetie miłosne i życiowe: staropanieństwo, samotne wychowywanie nieślubnego dziecka, smutek i zgryzotę lub nawet przedwczesną śmierć.
Czasami prócz dziewczęcych niewielkich wianków robiono też jeden wielki wieniec od całej gromady i rzęsiście oświetlony puszczano na wodę dla pięknego widowiska i na szczęście dla wszystkich stojących na brzegu dziewcząt.
Z czasem wszystkie te zwyczaje i wróżby świętojańskie stały się tylko wesołą zabawą młodzieży. Tak opowiada o obyczajach świętojańskich Barbara Ogrodowska w swojej księdze o polskich obyczajach i świętach.
Ponieważ nie wszyscy z nas mieszkają nad rzekami to i podtrzymanie obyczaju puszczania wianków może być utrudnione. Łatwiej będzie z drugim żywiołem obecnym zawsze tej nocy: z ogniem. Zwłaszcza, że dania pieczone na ogniu czyli grillowane są powszechnie lubiane. Spróbujmy więc wykorzystać taki przepis:
Papryka z krewetkami
45 dag krewetek, 1 zielona papryka, 1 czerwona papryka,2 łyżki oliwy pomace, sok z 1 cytryny,sos sojowy,  pieprz, sól
1.Krewetki odrobinę posoli, doprawić małą szczyptą pieprzu, polać sokiem z cytryny i sosem sojowym. Odstawić w chłodne miejsce na 2 godziny.
2.Paprykę pokroić w niewielkie kwadraty. Nadziewać przemiennie na szpadki lub drewniane szpikulce krewetki i różnokolorową paprykę. Posmarować oliwą.
3.Grillować aż krewetki poczerwienieją.
A może lepiej ten:
Schab z grilla w marynacie miodowej
1/2 kg schabu, 4 łyżeczki startego imbiru, 2 ząbki czosnku, 4 łyżki sosu sojowego, kieliszek wytrawnej sherry, 4 łyżki miodu, 2 łyżeczki soli, 2 łyżeczki cukru
1.Schab umyć i pokroić w plastry.
2.Przygotować marynatę z imbiru, posiekanego czosnku, soli, cukru, miodu, sherry i sosu sojowego.
3.Plastry mięsa włożyć do naczynia z marynatą i włożyć do lodówki na 3 godziny. 4.Następnie nie odsączając położyć na rozgrzanym grillu i piec 4 – 6 minut.
Albo ten:
Jabłka pieczone z majerankiem

4 duże winne jabłka, łyżeczka majeranku.
1.Jabłka obrać, przekroić na połówki, posypać stronę przecięcia majerankiem.
2.Złożyć obie połówki jabłek razem, każde jabłko zawinąć w arkusik folii aluminiowej i piec na grillu około 20 minut.