Jaki jest pożytek z orzechów laskowych

Trochę się boję łazić po leszczynowych zaroślach, bo pełno na nich (podobno!) kleszczy. Ale łakomstwo jest silniejsze niż lęk, więc zbieram orzechy ścigając się w tym z wiewiórkami. Zwłaszcza, że one większość zbiorów marnują zakopując je i zapominając gdzie te skarby złożyły na zimę. A  ja orzechy dobrze spożytkowuję. Dodaję np. do chleba pieczonego w prodiżu lub do nalewek.
W 1845 roku wydano w Wilnie „Zielnik ekonomiczno-techniczny ułożony dla gospodarzy i gospodyń” a napisany przez Józefa Geralda-Wyżyckiego. Autor o leszczynie pospolitej pisał tak:
„Krzew wielki, krzaczysto-gałęzisty, urasta niekiedy w drzewo 20 stóp wysokości i 8 cali średnicy mające. Leszczyna, oprócz niskiego mokrego, żadnym gruntem nie gardzi, lubi jednak głęboko wzruszony, tłusty, bardziej suchy niż wilgotny i nieco ocienione stanowisko. Do lat 15 rośnie prędko i sporo, potem coraz powolniej, a w 30-40 już się starzeje i obumiera. Drzewo leszczyny wzięte z pniów grubszych jest białe, gibkie i niezbyt miękkie; przydatnem jest na rozmaite mniejsze sprzęty. Młode wicie dostarczają bednarzom bardzo dobrych obręczy na naczynia mniejsze. Gałązki czerstwe upalone w naczyniach glinianych zamkniętych wyborne są do rysowania, robienia prochu ruszniczego w lepszym gatunku, któren od tego nazywano dawniej prochem leszczyńskim. Popiół z niej zawiera wiele dobrego potażu.
Kotki nalane spirytusem albo okowitą i postawione na czas niejakiś w cieple, dają przedziwny balsam na świeże rany. Ususzone, zmieszane z sianem i dawane owcom w jesieni i na wiosnę przez dni kilkanaście, mają być doświadczone prezerwatywą przeciw chorobie gnilnej tych zwierząt. Można też z nich wytłaczać dobry olej. Korzec zebranych z pyłkiem i wysuszonych kotków daje 6-8 funtów czyli garniec oleju.
Orzechów nawet dziko rosnących rozmaite są odmiany; mianowicie co do owoców, są: bardzo małe, większe, podługowate, okrągłe, ostro lub tępo zakończone, gładkie, brózdowane, kątowate z łupiną grubą i twardą, z cienką i delikatną; jedne mają jądro słodkie, delikatne i smakowite, inne znowu z jądrem twardem mniej smacznem.
Jądra dojrzałych orzechów zawierają 60/100 części wagi swojej przedziwnego oleju, któren może się równać z migdałowym i w domowem użyciu oliwę zastąpić; gęstszy jest nieco od niej, i w temperaturze 15 stopni Reaumura poniżej O st.  krzepnie. W lampach pali się płomieniem czystym i jasnym, jak migdałowy, a wytłoczyny orzechów tuczącym są karmem dla ptactwa domowego i bydląt. Orzechy aby się długo konserwowały, powinny się zbierać, gdy zupełnie dojrzeją, albo gdy same z drzewa opadną; niedojrzałe, jak je zwyczajnie pospólstwo zbiera, łatwo jełkną, ziarna ich bardzo zsychają i marszczą. Jądra orzechów powszechnie lubionym są
owocem; obficie użyte atoli obciążają żołądek, i chrypkę, a nawet dycha wice (asthma) sprawują. Ażeby smak orzechów przyjemniejszym uczynić, kładą się oczyszczone jądra do świeżo udojonego mleka na godzin 12 do 24. Tymże sposobem można odświeżyć i poprawić smak orzechów starych już nieco jełkich. W cukierniach, karmelkowane, cukrowane, glasowane orzechy, równie jak w domowych aptekach, smażone w miodzie należą
do stołowych łakoci. Można też z nich sposobem wiadomym robić mleko chłodzące, czyli orszadę do migdałowej podobną. Za czasów zabobonnych używano gałązek leszczyny na rózgi wieszczbiarskie, mianowicie do odkrycia w ziemi zakopanych skarbów.”
W przyszłym roku, w lecie, zrobię leszczynową orszadę. Tymczasem zaś zabieram się do pieczenia chleba z ziołami, pestkami i orzechami (także laskowymi), bo jutro będą wieczorem goście i obiecałem im chleb maczany w oliwie przywiezionej znad Lago di Garda.