Smażę konfitury o tak dziwnej porze roku

Wlazłem do kuchni by zrobić coś, co normalnie robi się jesienią. Zabrakło mi konfitur. I to różnego rodzaju. A wydawało się, że jesienią w wiejskiej spiżarni ustawiłem tyle słoików z wiśniami, truskawkami, morelami, czarnymi jagodami, że starczy ich do kolejnego sezonu. Tymczasem rodzina i goście wykazywali się takimi apetytami na słodycze, że niektórych nie ma już wcale a te parę słoików pozostałych zaraz zniknie. Zwłaszcza, że imieniny i urodziny najbliższych są tuż, tuż. Musiałem więc wyciągnąć miedziany głęboki rondel i kupić wiśnie, truskawki oraz poziomki mrożone. Tak, tak! Z mrożonych owoców konfitury wcale nie są gorsze niż ze świeżych.

 Zanim robota ruszyła postanowiłem przypomnieć sobie kilka dobrych rad pozostawionych na piśmie w notesie Babci E. Jak wiem, przydają się one i niedoświadczonym kucharskim debiutantom, i starym wyjadaczom, którzy w niejednym piecu chleb piekli, ale o różnych ważnych i podstawowych prawidłach (dotyczących zarówno konfitur jak i marynat czy innych czynności kucharskich) zapominają.

* Pyszne konfitury i galaretki robić należy z owoców dojrzałych, jędrnych, bez uszkodzeń i plam, o zbliżonej wielkości, aby czas ich smażenia był równy.
* Owoce i warzywa należy myć przed pokrojeniem, by nie nasiąkały niepotrzebnie wodą.
*Twarde owoce i warzywa warto zanurzyć w osolonym wrzątku, czyli zblanszować. Ułatwia to ich obróbkę, pozbawia goryczki i przyspiesza przetwarzanie.
* Do marynowania lepiej używać octu winnego niż spirytusowego, bo jest zdrowszy i smaczniejszy.
* Produkty kiszone do zakończenia fermentacji (3?6 dni) trzymać w temperaturze pokojowej. Potem przenieść w miejsce chłodne.
* Owoce o twardej skórce (agrest, jarzębinę, rajskie jabłka) przed włożeniem do syropu ponakłuwać; łatwo rozpadające się (maliny, poziomki, truskawki) zamoczyć w spirytusie. Dzięki temu w konfiturze zachowają się w całości.
* Gdy smażymy konfitury, lepiej potrząsać rondlem, niż mieszać łyżką.
* Wszystkie naczynia, słoiki, zakrętki i narzędzia używane w kuchni powinny być starannie wymyte spirytusem lub wyparzone we wrzątku, by uniknąć tworzenia się pleśni.
* Przetwory przeznaczone do dłuższego przechowywania (powyżej miesiąca) należy pasteryzować, czyli gotować w zamkniętym słoiku lub butelce przez 15 – 30 minut w temperaturze do 90 st. C. Najlepiej stawiając je denkiem do góry a zakrętką w dół.
*Marynaty przechowywać w ciemnym, suchym miejscu, oliwy w chłodnym, ciemnym miejscu, lecz nigdy w lodówce. Oliwa tego nie lubi i się rozwarstwia.
* Większość przetworów po otwarciu słoika należy szybko zjadać, nie odstawiać na kilka dni, aby się nie zepsuły. Wszystkie przetwory powinny być zużyte przed kolejnym sezonem i nowymi plonami w ogrodzie i lesie.

Teraz do roboty, a potem spokojniej możemy myśleć o wiośnie! Zwłaszcza, że dziś mam za oknem błękitne niebo i pełne słońce.