Tort lodowy
Puszka brzoskwiń, szklanka cukru, 50 dag serka mascarppone, 2 i pół szklanki schłodzonej śmietanki kremowej, ok. 20 dag mrożonych malin, 5 łyżek jakiegokolwiek owocowego likieru (malinowego, pomarańczowego itp.).
1. Brzoskwinie odsączyć, pokroić drobno i ułożone na papierze do wypieków włożyć do lodówki na godzinę.
2. Cukier zagotować z połowa szklanki wody, wystudzić.
3. Mascarpone wymieszać starannie z zagotowanym cukrem, dodać mrożone maliny i zmrożone brzoskwinie.
4. Śmietnkę ubić, dodać do mascarpone, wymieszać delikatnie lecz starannie.
5. Foremkę do makowca lub keksu wyłożyć papierem do wypieków, wypełnić masą serową, szczelnie opakować i wstawić do zamrażalnika na co najmniej 4 godziny.
Wyjąć z zamrażalnika i trzymać w lodówce co najmniej pół godziny, kroić na plastry.
Komentarze
Niestety nie udało mi się to danie, proszę zatem o radę. Zrobiłem wszystko wedle przepisu z tym wyjątkiem, że ziemniaki włożyłem do blendera, gdyż maszynki nie posiadam. Masa wyszła rzadka i lepka, tak że nie dało się z niej formować kotletów. Zacząłem dodawać mąki, ale odstąpiłem od tego kiedy zdałem sobie sprawę, że wsypałem jej ok. kilograma… Po pobycie w lodówce całość zaczęła nadawać się do lepienia, jednak kotlety są jakieś takie chlebowe i bez smaku.
Proszę o radę.
Pozdrawiam,
Absolutnie nie WOLNO wkładać ziemniaków do blendera. Niszczy on konsystencję i robi gumowatą lub cieknącą. Dosypywanie maki niczego już nie uratuje. W kuchni często droga na skróty prowadzi do porażki.
Trzeba ziemniaki przecisnąć przez praskę lub poprostu utłuc zwykłym tłuczkiem. Dziś ten przepis był i u nas w robocie. Udał się nadzwyczajnie.
Powodzenia.
Tak właśnie przypuszczałem, że blender to nie to samo co maszynka. Przyszło mi to jednak do głowy dopiero jak ziemniaki zaczęły się ciągnąć itd… Dziękuję za radę. Na pewno wkrótce podejdę do dania jeszcze raz.
Pozdrawiam
Niestety drugie podejście niewiele lepsze. Tym razem ziemniaki ugniotłem widelcem. Jednak ciasto znów nie było dość gęste. Nie dało się go swobodnie maczać w jajku i panierować. Usmażyłem kotlety jak placki kładąc ciasto wprost na patelnie. Je się przyjemniej niż ostatnio ale to wciąż nie to. Czy kolejność mieszania składników na ciasto ma znaczenie ?
Pozdrawiam
Myślę,iż rzecz w tym,że jak każdy przepis także i ten zawierając proporcje podawane w łyżkach i sztukach nie jest aptecznie dokładny.Jak w każdej takiej sytuacji autor dania jest wspólautorem przepisu.Radzę dodawać mniej jaj.Trzy wystarczą zupełnie a gdyby jeszcze masa była zbyt rzadka radzę dodać o jedną łyżkę mąki pszennej więcej.Tym razem na pewno kotlety wyjda doskonale.A kolejność dodawania poszczególnych składników nie ma tu znaczenia.