Zgadnij co gotujemy(120)?

Sto dwadzieścia tygodni trwa ta nasza zabawa. Czy to nie za długo? Teraz wszyscy lubią zmiany. I to ciągłe. Choć nie zawsze sensowne. Dotyczy to wszystkich dziedzin życia. Ale ja jestem konserwatywny. Lubię sklepy i restauracje, które są w tym samym miejscu od dziesięcioleci (jeszcze lepiej od stuleci) choć to nie dotyczy niestety naszego kraju), nie znoszę przemeblowywania sklepów, bo zaczynam w nich błądzić (i o to chodzi handlowcom bym wędrował pośród półek jak najdłużej) i złoszczę się – więc nie kupuję.

Po to to wszystko napisałem, by zawiadomić Was, że quizy będą trwać dłużej niż niektóre supermarkety. Postaram się tylko nie powtarzać tych samych zagadek (choć czasem mi się różne wpadki zdarzają). No i bywają kłopoty z nagrodami. W chwilach braków sięgam na własną półkę. Nie dziwcie się więc, że czasem nagroda  była już wcześniej przeczytana.

Ruszajmy więc do kolejnych zmagań z pamięcią:
1 – Kwas omega-3 to jedna z głównych zalet ryb morskich. Jakie jeszcze produkty spożywcze zawierają ten kwas?

2 – Niektóre owoce, zwłaszcza jagody i maliny, zawierają dużo witamin, minerałów, błonnika.  Mają jeszcze jeden element wpływający doskonale na skórę oczy i mózg. O czym mowa?

3 –  Nie krzyk lecz kszyk mnie dziś interesuje. Co to takiego?

No i kto pierwszy przyśle prawidłowe odpowiedzi? W nagrodę książka dla tych, którzy koniecznie muszą zbić wagę – „Pysznie do 300 kalorii”. Kto chce niech się katuje. Ja tam nigdy kalorii nie widziałem. Czekam pod adresem internet@polityka.com.pl