Pasztet z zająca
Przodek i podroby z zająca, 40 dag tłustego schabu karkowego, 25 dag wątroby cielęcej lub wieprzowej, 15 dag podgardla, duża cebula, 2 czerstwe kajzerki, 6 suszonych grzybów, łyżka suszonej włoszczyzny lub pietruszka i marchew, liść laurowy, 4 ziarna ziela angielskiego, 5 ziaren pieprzu, 4 ziarna jałowca, szczypta suszonego rozmarynu i tymianku, łyżka suszonego majeranku, szczypta lub więcej według gustu startej świeżo gałki muszkatołowej.
Do pieczenia: łyżka masła do posmarowania i łyżka tartej bułki do wysypania formy oraz 4 plasterki słoniny do ułożeniu na wierzchu.
1. Pokrojone na drobne kawałki mięso zalać 3 szklankami wody, dodać włoszczyznę, grzyby, pokrojoną cebulę, 3 ziarna jałowca, ziarna ziela angielskiego i pieprzu oraz liść laurowy i nieco soli. Gotować, aż mięso zupełnie zmięknie. Pod koniec, na ostatnie 10 minut, włożyć pokrojoną wątróbkę oraz bułki, w które wsiąknie wywar.
2. Mięso wraz z wątróbką i rozmoczoną bułką zmielić trzykrotnie w maszynce. Jeśli miele się z użyciem drobnego sitka wystarczy dwukrotnie.
3. Do masy mięsnej dodać jaja, majeranek, startą gałkę muszkatołową, mielony pieprz, sól i tłuczone jedno ziarno jałowca. Bardzo dokładnie wyrobić.
4. Wysmarować masłem foremkę z przykrywką, wysypać tartą bułką, wyłożyć masę pasztetową, wygładzić, poukładać na wierzchu paski słoniny a pomiędzy nimi posypać rozmarynem i tymiankiem.
5. Pasztet piec w temperaturze 190 st C najpierw około 20 minut pod przykryciem a potem odkryty dalsze 40 – 50minut.
Komentarze
Witam Panie Piotrze.
O zająca w tych czasach bardzo trudno, mnie udało się go kupić niestety już po świętach, czeka teraz w zamrażarce do Wielkiej Nocy. A przecież w dobrych czasach kojarzył się nieodmiennie ze Świętami Bożego Narodzenia, kiedy w naszej kuchni odbywał się rytuał przygotowywania pasztetu. Robiliśmy go według podobnego przepisu, z tym że Mama dodawała więcej podgardla zamiast karkówki. Ja natomiast stałam przy maszynce i mieliłam, że ręce mdlały. Pasztet był przepyszny, a ponieważ przeznaczaliśmy nań całego zająca, było go dużo i nikomu się nie przejadł. Jadaliśmy go również na gorąco, podsmażany z odrobiną cebulki – pycha!!!
Ale to nie koniec, bowiem na wywarze, który zostawał po gotowaniu, bardzo esencjonalnym, Mama gotowała żurek, który podawała osobno z tłuczonymi ziemniakami. Dla mnie to jeden z najlepszych smaków z dzieciństwa.Pozdrawiam.
O! I znowu dowiedziałem się czegoś nowego. Nigdy nie jadłem żuru z zająca. Ale potrafię sobie wyobrazić, że jest pyszny. Spróbujemy zrobić go przy następnym zającu.Dzięki za podpowiedź i powodzenia (oraz mniejszej męki przy mieleniu)w przyrządzaniu pasztetu.
Pasztet powstały bez męki nie jest pasztetem i nie smakuje tak dobrze! Do tego można po cichu podjadać co smaczniejsze kąski… Może nieeleganckie ale pyszne 🙂
Też lubię podjadać ale robię to naogół dosmaczając pasztet. I prawdę mówiąc praca w kuchni nigdy mnie nie męczy. Raczej odpręża.
Wielki Piątek, godz.19, zając zdobyty, ugotowany, zmielony i zaglądam aby sprawdzić ile jajek…I nie ma.Co mam zrobić ;(
Jaja są tylko w celu spoistości pasztetu. Na taką ilość 3 jajka. Ale i bez jajek pasztet winien sie udać. Może być tylko nieco bardziej kruchy.
Przepraszamy za opóźnienie w odpowiedzi ale nie było nas w Warszawie.
Dzień dobry,
Szykuję kolację świąteczną dla moich znajomych i rozważam przygotowanie roladek z indyka. Będzie to pierwsze podejście do roladek toteż proszę o poradę na co szczególnie powinnam zwrócić uwagę, czy istnieje jakieś ryzyko? Kolacja planowana jest na ok. 12-15 osób, jaką więc porcję mięsa należy zakupić? Jaki rodzaj serka Pan poleca – zwykły naturalny homogenizowany czy też może być jakis inny?
I przy okazji mam pytanie – czy jest możliwość zakupienia gdzieś książki „W kuchni babci i wnuczki”? Bardzo mi na niej zależy.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe audycje w Tok fm.
Wszystkie nasze przepisy są dla 4 osób (jeśli jest inaczej to podajemy te informację pod tytułem przepisu). Wystarczy więc ilość produktów odpowiedni pomnożyć. W tym przypadku mięsa powinno być minimum 1,5 kg.
Niebezpieczeństw żadnych nie ma. Przepis prosty technologicznie. Może być zwykły serek homogenizowany Wieluń, ricotta, filadelfia.
Książkę „W kuchni babci i wnuczki” przygotowujemy do kolejnego wydania w mocno rozszerzonej formie. Bedzie na rynku chyba w końcu przyszłego (2010) roku.(W tym samym roku wyjdzie jeszcze rozbudowana i uzupełniona „Kuchnia singli”.) Ale Wydawnictwo ma jeszcze jakieś zachomikowane pojedyncze egzemplarze „Babci i wnuczki”. A w witrynie jest adres mailowy.
Dzięki za komplementy, obydwoje lubimy radio i kontakt ze słuchaczami.
Pięknie dziękuję za szybką odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie i życzę smakowitych Świąt.
jak sie robi zurek z wywaru z zajaca
Marek pyta o przepis na żurek z zająca. Ja po wystudzeniu wywaru zbieram tłuszczyk, gotuję, dodaję żurek z butelki,w takiej ilości, żeby był mocno kwaśny, odrobina cukru dla równowagi, doprawiam śmietaną. W żurku oczywiście jajko oraz skrawki mięsa z zająca. Osobno ziemniaki z podsmażoną cebulką.
No proszę, żyje nawet korespondencja z grudnia ub. roku. Pewnie przegapiliśmy to pytanie Marka – przepraszamy! I dziękujemy Busi za wyrękę. Nigdy – prawdę powiedziawszy – nie robilismy innego żurku niz tradycyjny, ten z naszych przepisów. Ale ta receptura Busi wydaje się bardzo fajna.
Smacznego!