Zgadnij co gotujemy?(107)

Już po świętach, choć także i przed świętami. Tu koniec roku straszy giełdą, recesją, kryzysem a rodacy mocno się rozdokazywali. Szczęśliwie udało się, że Trzej Królowie kalendarzu figurują nadal na czarno a nie na czerwono. Toż już byśmy się z tego świętowania nie podnieśli. Oczywiście z obżarstwa proszę Państwa, z obżarstwa. No i z opilstwa także.

Łatwo się domyśleć, że dzisiejsze zagadki będą obracały się wokół tych właśnie rozpustnych tematów.
1. Gruzini podają swym gościom wino w rogu, by toast spełniali do dna. A w czym podawano trunki w Polsce szlacheckiej aby zmusić do picia do ostatniej kropli?
2. Gawędziliśmy tu kiedyś przy okazji postu o przejezdnych porywanych z gościńca i sadzanych za pański stół gdzie karmiono ich wręcz siłą aż do osłabnięcia. Zdarzały się i zgony z przejedzenia. Opisałem wówczas trzy takie słynne (XVIII w.) magnackie domy – proszę wymienić choć jeden z nich.
3. W międzywojennym dwudziestoleciu żył w Warszawie domorosły filozof, znawca literatury, smakosz nad smakosze, który przejadł i przepił ojcowiznę czyli majątek Ławy pod Ostrołęką. Przyjaźnili się z nim poeci, dramaturdzy, malarze których najpierw podejmował obficie gdy miał pieniądze a potem obżerał bez skrupułów. Kto to był?

Kto zna odpowiedzi i najszybciej przyśle je na adres internet@polityka.com.pl  otrzyma jak zwykle nagrodę książkową, płytową i gadżet z logo naszego tygodnika. Startujący w środowym quizie po raz pierwszy winni także podawać adres pod który należy wysłać nagrody. Czekam więc.