Gęś nadziewana kaszą z grzybami
(6-8 porcji)
Gęś, marchew, pietruszka, cebula, 6 suszonych grzybów, łyżka masła, półtorej szklanki kaszy gryczanej, 2 łyżki siekanej zielonej pietruszki, jajko, łyżka masła, plasterek słoniny, sól, pieprz.
1. Gęś sprawić,usunąć pozostałe piórka, odciąć skrzydła.
2. Skrzydła oraz ,jeśli są, podroby, ugotować wraz z grzybami, marchwią, pietruszką oraz cebulą i 4 szklankami wody. Powinno po ugotowaniu pozostać 3 szklanki wywaru. Wywar przecedzić.
3. Posiekać wyjęte z wywaru grzyby, dodać kaszę, zieleninę i wywar oraz pokrojony w drobne kawałki plasterek słoniny. Chwilę gotować, aby kasza wchłonęła płyn. Ostudzić, dodać jajko, doprawić solą i pieprzem, wymieszać.
4. Kaszą wypełnić gęś, zaszyć białą bawełniana nicią otwór i piec gęś najpierw w mocno nagrzanym piekarniku, a kiedy się zrumieni zmniejszyć temperaturę do 180 st. i dopiekać pod przykryciem z folii, od czasu do czasu polewając sosem.
5. Gęś piec tyle godzin, ile ma kilogramów, pod koniec pieczenia odkryć, aby się zrumieniła.
Upieczoną gęś najpierw przekroić na połowy, wyjąć kaszę, potem pokroić tuszkę na porcje. Podawać z kaszą ułożoną na tym samym półmisku.
Klasycznym dodatkiem do świątecznej gęsi jest surówka lub sałatka z czerwonej kapusty.
Komentarze
Mili Państwo,
a cytryny? Zetrzec razem z pomarańczami?
Pozdrawiam KM
Oczywiście tak. Przepraszamy za zwłoke w odpowiedzi.
lubiłam słuchać Państwa audycji. Ostatnio polecała Pani Mazurek – zrobiłam. Ciasto ok , choć przepis niekompletny, masa była gorzka ( mimo usunięcia pestek). Wyrzuciłam całość do koszta. Teraz zrobiłam nowy wg sprawdzonego sposobu. Cale szczęscie,że zabrałam się do tego w piątek. Inaczej moja rodzina byłaby bez mazurka.
Nie będę juz sluchać Waszych opowiadań.
My też słuchamy Państwa audycji i próbujemy wykorzystywac podawane przez Pana Piotra Adamczewskiego przepisy. Dzisiaj wypróbowujemy przepis na mazurek pomarańczowy- udał się świetnie. Wprowadziliśmy (rodzinnie) niewielką modyfikację- 1 pomarańczę obraliśmy ze skórki, aby złagodzić goryczkę (to jest urok mazurka pomarańczowego)oraz dodaliśmy tylko 1 szklankę cukru i 1 cytrynę. Masa pomarańczowa jest pyszna!
Nie bardzo kojarzę,o jaki mazurek chodzi.Jeżeli miała Pani niekompletny przepis np.tylko wysłuchany,o pomyłkę nietrudno. Ponieważ podaję tylko przepisy,które wypróbowałam, sądzę,że musiało gdzieś nastąpić jakaś pomyłka,a przed świętami w nawale pracy trudno było sie jej ustrzec.Mimo wszystko polecam dalsze na nami kontakty,bo wiele innych osób sobie chwali tę współpracę.W naszej witrynie przed świętami zamieściliśmy przepis na doskonały mazurek marcepanowy.To naprawdę strzał w dziesiątkę.Polecam!
Dziękuję Pani Eli za ostrzezenie. Mazurek pomaranczowy się udał świetnie, ale posłuchałam rady i część skórek z pomarańczy usunęłam, pozostałe skórki i całe cytryny obgotowałam, a następnie wylałam wodę. Było wystarczająco dużo goryczki. Rodzina była zachwycona oryginalnym smakiem. Przepis na spód był bardzo dobry, tylko na drugi raz zrobię więcej ciasta, bo mi został słoik masy.
Gratulacje! Przepisy to nie ewangelia i można (a może nawet należy) je modyfikować według własnych pomysłów. Na ogół daje to dobre rezultaty.
Przepraszam podałam złego mejla. Teraz już jest poprawny.Czy przesłać Państwu zdjęcia tegorocznych mazurków? Wzorowałam się na wycinankach kurpiowskich Magda
Masa wyszła mi bardzo gorzka i nie stężała – robiłam dokładnia wg przepisu – coś jest nie tak.
Nie rozumiemy skąd ta gorycz. Nigdy nie mieliśmy takiej przygody. Pomarańcze plus jabłka to cukier i pektyny więc powinno łatwo zgęstnieć. Ale może było zbyt krótko gotowane? Powodzenia w kolejnej próbie.
Pomarańcze i cytryny, to owoce, które często posypywane są wielokrotnie różnymi środkami chemicznymi: żeby nie gniły w transporcie, żeby dojrzały w dojrzewalni. Przypuszczam, że stąd może się brać nadmierna gorycz…
Być może, choć nie wydaje mi się, by ta chemia w ten sposób dawała się nam we znaki.