Makaron Mamy

(10 dużych porcji)
1 kg przesianej ładnej, białej mąki pszennej, wrocławskiej lub poznańskiej. Jeśli jaja są duże i żółte można ich wziąć tylko 4, ale naprawdę doskonały jest makaron, do którego przy tej ilości mąki doda się 10 jaj.
1. Prawie całą mąkę należy wysypać na stolnicę. Zrobić w mące dołek i wbijać umyte i sparzone wrzątkiem jaja, uważając, aby nie wbić nieświeżego.
2. Mieszać mąkę z jajami, zagniatając ręką, tak aby powstało jednolite, elastyczne ciasto. Nie powinno być zbyt twarde. Jeśli jest za twarde, lub jeśli nie uda się zagnieść ciasta samymi jajkami- trzeba dolewać po odrobinie zimnej wody. Nawet lepszy jest makaron z dodatkiem wody.
3. Odkrawać po kawałku zagniecionego ciasta, wałkować cienko podsypując mąkę, a rozwałkowane (na grubość ok. 2 mm) placki rozkładać na czystej ściereczce posypanej lekko mąką, aby trochę przeschły.
4. Po przeschnięciu (po ok. 10 min.), posypane mąką placki zwinąć w ruloniki lub pokroić na długie wstążki szerokości 5 – 10 cm.
5. Zrolowane placki lub ułożone jedna na drugiej wstążki z ciasta, kroić na jak najcieńszy makaron.
6. W dość dużym garnku zagotować 3 I wody, można ją lekko osolić, i wrzucać makaron, tak aby nie przerywać wrzenia wody.
7. Mieszać kilkakrotnie, wedle przepisu Mamy, dużym widelcem, bo w ten sposób makaron nie pozbija się w grudki.
8. Spróbować, po ok. 10 min. jeśli jest miękki, wylać na durszlak i przepłukać chłodną przegotowaną wodą.
Niewiele jest już domów, w których makarony czy łazanki przygotowuje się po staremu. W rodzinnym domu jednej z autorek, Mama, słynąca z doskonałego przyrządzania makaronu, robi go także „na wynos” dla całej rodziny, bo zawsze zagniata dużo ciasta i pokrojony już makaron suszy. Najcieńszy i wspaniale żółty, apetyczny makaron robi szybko, jak maszyna, ale nikogo nie zdołała nauczyć tej sztuki. Warto jednak wiedzieć, jak powstaje znakomite ciasto na ten makaron. Może ktoś spragniony domowego ciepła i nieco staroświeckiej kuchni zechce zrobić takie właśnie kluseczki. Z tego samego ciasta można robić zarówno ten najcieńszy, rosołowy makaron, jak i kluseczki do zupy pomidorowej czy łazanki do pieczeni. Różnice polegają tylko na formie – treść, czyli rodzaj ciasta, zostaje taka sama.