Baranina

Baranina, podobnie jak konina, ma albo zagorzałych przeciwników, albo entuzjastycznych zwolenników, dla których nie ma nic lepszego.
Jest to jedno z mięs z najdłuższą historyczną tradycją, wiadomo że jadano ją już w czasach, o których brak pisanych przekazów. Baranek, jagnię był szczególnie ceniony jako zwierzę ofiarne w rytuałach religijnych.
Baranina, jadana na całym niemal świecie, szczególne miejsce zdobyła sobie w krajach muzułmańskich, gdzie religia zabrania spożywania wieprzowiny. Baranina z powodzeniem zajmuje jej miejsce na stole.
Ci, którzy lubią baraninę, cenią jej delikatność, specyficzny aromat, możliwość przyrządzenia na mnóstwo sposobów, a także szczególne walory dietetyczne: baranina jest lekkostrawna. Wrogowie baraniny, jak można mniemać, po prostu nie potrafią jej przyrządzać.
Mięso to bywało i na staropolskich stołach; w wielu książkach kucharskich przypomina się, że pieczeń barania była ulubionym daniem króla Stanisława Augusta. Mięso to nie jest jednak u nas obecnie tak cenione jak na to zasługuje, wiele osób waha się, mając do wyboru zwykły schabowy czy barani szaszłyk. Ci jednak, którzy spróbują dobrze przyrządzonej baraniny, nie będą się już nigdy wahać, co wybrać.
A więc warto skorzystać z naszych przepisów. Znajdziecie wśród nich i te dawne, tradycyjne, przepisane z babcinego kajetu, i nowe, ukazujące, co można jeszcze zrobić ze smakowitego baraniego mięsa. Nie polecamy oczywiście dawnego sposobu : zakopywania w ziemi owiniętej w ściereczkę baraniej pieczeni, aby skruszała. Baranina „lubi” jednak staranne przygotowanie, marynowanie, polewanie octem, liczne przyprawy, jak czosnek, cebula do marynat czy liście laurowe albo jałowiec. W nowszych przepisach, zdobytych podczas egzotycznych podróży, lub wyczytanych w oryginalnych książkach kucharskich, poleca się używanie przypraw, takich jak ostra papryka, sos sojowy czy rzymski kminek, o specyficznym aromacie i smaku, które w połączeniu z baraniną tworzą kulinarne mistrzostwo.