Zgadnij co gotujemy (17)
Święty Mikołaj puka do naszych drzwi. Jednym przynosi rózgę, a innym wymarzone prezenty. 6 grudnia jednak go nie spotykamy, wpada bowiem nocą, a podarki zostawia albo na poduszce, albo w skarpetce, albo w bucie. Wszystko zależy od miejsca, w którym nas odwiedza. Tak jak obyczaj wizyt Mikołaja, tak i dania na naszych stołach różnią się w zależności od regionu, w którym mieszkamy. Dziś więc pytania o regionalne dania.
Z jakiego rejonu Polski pochodzą:
1 – cepeliny
2 – riwkacze
3 – karbinadel
Na odpowiedzi czekam jak zwykle pod internetowym adresem:
Pierwsza prawidłowa odpowiedź będzie nagrodzona książką „Kuchnia polska na nowo odkryta”, wydaną przez firmę Prószyński i S-ka, z dedykacją i autografem autorki, czyli Barbary Adamczewskiej.
Komentarze
Witam, poruszył Pan wspomnienia z dzieciństwa. Moja Babcia, której Mąż (czyli mój Dziadek) pochodził z wileńszczyzny, robiła Mu (i nam przy okazji) cepeliny z nadzieniem mięsnym, twarogowym, kapuscianym. Jakiś czas temu byłam w Wilnie i miałam okazję spróbować ich „u źródła” – smaki dzieciństwa powróciły.
W ogóle mam rodzinny tygiel, widoczny szczególnie podczas świąt wszelakich, podczas serwowania tradycyjnych potraw. W Wigilię Bożego Narodzenia mamy na stole: łamańce z makiem i miodem, kutię z tymi samymi dodatkami, a także kluski i makiełki. Zupy muszą być trzy co najmniej – barszcz czerwony, grzybowa i ucha – rybna z pulpetami, czasem też migdałowa. Zgodnie z przepisem wyżej wspomnianej Babci, malutkie uszka z grzybami (podawane do barszczu i grzybowej zupy), po zaklejeniu ciasta nie są gotowane, a smażone na rumiano na oleju oczywiście. Genialnie chrupią, mogą dłużej poleżeć (tylko teoretycznie, bo pożarte są w pierwszej kolejności).
Mogłabym tak jeszcze i jeszcze, smaki i zapachy to coś dla mnie ważnego…
Pozdrawiam, życzę dużo dobrego – haha
Znowu chyba dałem zbyt trudne pytania. Szkoda, że w Was tak mało skłonności do ryzyka i gdy nie jesteście pewni to milczycie.
Na szczęście odezwała się Alicja (oj coś mi się zdaje, że zwyciężyła nie po raz pierwszy i kompletuje biblioteczke adamczewskich) i udzieliła prawidłowych odpowiedzi. A brzmią one tak:
cepeliny czyli wielkie pyzy z mięsnym farszem pochodza z Litwy, a dziś to potrawa wabiąca turystów na Mazurach;
riwkacze(pyszna zupa) pochodzą z Kociewia i Kaszub;
karbinadel zaś to śląski mielony.
Gratuluję Alicji i wysyłam książkę „Polska kuchnia na nowo odkryta” napisaną przez Barbarę. W książce mnóstwo przepisów z polskich starych książek kucharskich, które w ten sposób wrócą do życia.