Poszedł Marek na jarmarek

To znane powiedzonko wraca do życia. Coraz więcej bowiem jarmarków jak Polska długa i szeroka. I wcale nie muszę – choć mogę, bo lubię – ruszać się z Warszawy, by na takich jarmarkach pełnych kiełbas, chlebów, świeżo wędzonych węgorzy i sielaw, czy serów zagrodowych robić zakupy.


O jarmarkach organizowanych przez Slow Food już tu pisałem. Dziś parę słów o podobnym wydarzeniu odbywającym się cyklicznie w stołecznym gigancie handlowym jakim jest Blue City. Tam, w wielkim hallu, raz w miesiącu rozstawiają swoje stanowiska piekarze, serowarzy, pasiecznicy, ogrodnicy i producenci wszelkich smakołyków z różnych stron kraju.
Trafiłem na ten jarmark przypadkowo ale zostałem na nim z pełną premedytacją. Próbowałem tego i owego (ze smakiem), bo jak to na jarmarku sprzedawcy chętnie częstują potencjalnych klientów i nie obrażają się gdy ci, nie kupują skosztowanej kiełbasy a przechodzą do sąsiedniego stoiska. Prawdę mówiąc po zatoczeniu pełnego kręgu można zrezygnować z lunchu, bo człek jest całkiem syty. Wyjść z pustymi rękoma jednak się nie da. Zawsze coś się trafi tak wabiącego aromatem czy wyglądem, że trzeba sięgnąć do portfela. (Można też w wielu stoiskach płacić kartą, co świadczy o nowej jarmarcznej erze.)


Kupiłem więc przepięknego i – jak się potem okazało – przepysznego wędzonego pstrąga, który przyjechał z nadnarwiańskiej wędzarni. Wahałem się czy nie zamienić go na sielawę lub węgorza ale ta pierwsza była za mała, a ten drugi odwrotnie – olbrzymi. Ciekawość rzeczy i smaków nieznanych spowodowała, że kupiłem ćwierć kilograma wędzonych krewetek. Nigdy nie przyszło mi do głowy, że te skorupiaki można powiesić w wędzarni obok ryb z naszych rzek i jezior. Zjadłem je nawet z przyjemnością ale eksperymentu chyba nie powtórzę. Wolę krewetki  tradycyjnie smażone.


Zapisałem sobie też daty kolejnych jarmarków w Blue City, bo będę tam zaglądał w poszukiwaniu różnych regionalnych smakołyków. I tak kolejny  jarmark będzie od 18 do 20 maja,  a następne od 22 do 24 czerwca, od 14 do 16 września, od 19 do 21 października i od 16 do 18 listopada. Jeśli znowu kupię coś oryginalnego, to oczywiście o tym poinformuję.